Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

WERTTREW

Temat z gatunku zagadkowych, chociaż niby wiadomo o co chodzi to wzbudza wiele kontrowersji. Znam takich, którzy negują sam fakt istnienia obozu. Ciekawi mnie Wasza opinia na ten temat?

Zdjęcia z okolic "obiektu śmierci", czyli przypuszczalnego krematorium zrobione w ubiegłym tygodniu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

chrisfox

Może jeszcze coś napiszę, jak pozbieram myśli.

Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Książki p. Trzczińskiej nie czytałem - a z drugiej strony, czym jest jedno źródło, co najwyżej przyczynkiem do badań. Całą sprawa jest jakaś mocno dziwna, atmosfera wokół niej... (nie umiem nazwać). Niby coś było, ale się to bagatelizuje, sugeruje, że to na pograniczu urban legends... Chodzi niby o 200.000 ofiar a jakoś tak...

Jak dla mnie - w tym, co się mówi, jeśli się w ogóle mówi - jest tu parę (nie parę, piszę teraz z pamięci o najważniejszych) dziwnych niejasności.

1. Cóż to za dziwny sposób uśmiercania, którego nie stosowano nigdzie indziej? Jeśli przyjmiemy, że przy Zachodnim zagazowano te 200 tysięcy, to przy wydajności takiego Birkenau, czy Treblinki, będzie wynik bardzo skromny - ot, manufakturka. Nie można było użyć jakichś sprawdzonych gdzie indziej metod? Wiem, mógł to być poligon - ale w takim razie, dlaczego konsekwentnie stosowano tam coś, czego nie używano nigdzie indziej, jeśli eksperyment się nie powiódł. A jeśli się powiódł, czemu nie eksportowano tej nowatorskiej metody?

2. Więźniów dostarczano do komór transportem kołowym. Z drugiej strony, podkreśla się przemyślaną lokalizację obiektów KL przy linii obwodowej - dlaczego więc z niej w ogóle nie korzystano?

3. Cały cykl miał wyglądać tak: Transport samochodami do komór gazowych - zabijanie ofiar - transport samochodami do odległego krematorium. Ileż to niepotrzebnie "nakręconych" kilometrów. Tam i z powrotem, przez miasto, w warunkach utrudniających zachowanie tajemnicy... Doświadczenia z obozów zagłady pokazują, jak skromnymi środkami można prowadzić przemysłową eksterminację - w Birkenau zaczynano wszak od prowizorycznie uszczelnionych wiejskich zabudowań. Czy w ogromnym kompleksie Gęsiówki, w centrum zamkniętego terenu, nie było takich możliwości?

4. Wreszczie masowe "rozwałki" więźniów Pawiaka. Znów aspekt ekonomiczny - choć nie tylko. Jaki był sens pieczołowitego (nieefektywnego, męczącego wykonawców, kosztownego) rozstrzeliwania tych ludzi, jeśli można ich było cichutko, elegancko i niedrogo zagazować?

Tak szybciutko, to tyle. Niczego nie twierdzę, nie obalam, niczego nie daję nikomu do wierzenia. Dzielę się tylko niektórymi wątpliwościami. Bardzo chciałbym kiedyś doczekać wyjaśnienia tej sprawy.

chrisfox

A w ogóle (to leciutko o czym innym, ale nieco się wiąże), zawsze się zastanawiałem, dlaczego transporty z Pawiaka do Oświęcimia (a zresztą, gdziekolwiek) przewożono samochodami na Zachodni, bądź Wschodni (Majdanek). Nie byłoby wygodniej korzystać z nieodległych i dobrze chronionych bocznic przy Stawkach?

Hiup

Jak dla mnie sprawa KL Warschau jest naciąganą hipotezą, której można dużo zarzucić.
Nie kupuje tego tematu.

warszawiak

Co do sprawy KL Warschau, posiadam książke sędzi Trzcińskiej. Według zeznań swiadków nad komorą gazową w rejonie dw.zachodniego stała wieża wartownicza, oraz jeszcze do 1996 r dwa obiekty w kształcie schronu tj. banie na gaz. Więc po co to miało niby zostać wybudowane?

chrisfox

"Banie" widziałem. I to tyle...

W całej sprawie najbardziej mnie zastanawia zupełnie co innego. Cały czas próbuje się jej ukręcić łeb. Tak naprawdę, nie ma chyba oficjalnego, poważnego stanowiska w tej kwestii. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z oczekiwaniem "a może przyschnie, może się znudzi". O co tu chodzi?

warszawiak

A masz zdjecie bań? Co do sprawy to właściwy rozgłos KL Warschau dała książka, oraz udzielane wywiady Trzcińskiej ale TYLKO dla Nasz Dziennik oraz radia maryja . . .

GooZe

A kojarzycie ścianę frontową bunkra, który znajdował się nieopodal? Jest sobie przy śmietniku, gdy idzie się od tunelu wzdłuż ulicy w stronę hali Expo XXI... Tam przy tych starych kamieniczkach.

Wiecie coś na temat ich historii?

warszawiak

Niemogę go sobie skojarzyć. Mógłbys podać bliższe namiary?

GooZe

Hmmm idąc od dworca Zachodniego, od tunelu, po prawej ręce masz (z tego co pamiętam, a pamięć zawodna jest) ceglane budynki, za nimi idą tory kolejowe, a potem jest ulica, prostopadła do tych torów, przy której jest hala Expo, a dalej zbiorniki gazowni.

Właśnie przed tymi zabudowaniami stoi bunkier, a właściwie jego pozostałość, wydaje mi się, że obecnie obok niego jest śmietnik. Wygląda to trochę komicznie, jakby ów bunkier strzegł śmieci Smile

WERTTREW

Przy Prądzyńskiego? Ja też jakoś nie mogę zlokalizować. Bydynki ceglane przy stacji W-wa Wola rozumiem? Taki trochę "pekin" chyba byułem tam w ubiegłym roku. Ja trochę tempy jestem to może jeszcz epodasz jakąs wskazówke o tym bunkrze? Znamy tobruki przy Tunelowej, coś tam jest przy torach także, ale o śmietnikowych bunkrze nie słyszałem?! Embarassed

Dawaj, bo to ciekawe.

chrisfox

Chyba o ten chodzi (czwarte, piąte zdjęcie)

[link widoczny dla zalogowanych]

WERTTREW

No właśnie obawiam się, że te z legionowej strony (to ktoś jeszcze o tej stronie pamięta?!!! Od pisania tych kaszanów zaczynałem! Rolling Eyes

)
to tobruki przy Tunelowej, a GooZe chyba pisze o czymś innym? Mam przynajmniej taką nadzieje!

Dokładniej to Tunelowa to 1,2,3 a 4 oraz 5 zdjęcie to druga strona torów przy budynku COIK.

warszawiak

Jedyne wyjście jechać w teren i sprawdzić.

WERTTREW

No ale najpierw lepiej dowiedzieć się, o który śmietnik chodzi? Wink