Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Oskar

A pro po tunelu przy dw. zach. to miałem na myśli tą część pieszo- rowerową, w tym tunelu prawdopodobnie Niemcy urządzili spalarnie. Oglądałem ten tunel cały, w środku jest miejsce któremu trzeba by się uważnie przyjrzeć. Tylko trzeba tam pojechać grupą. To powiem o czym mowa.

Tadeusz S.

Trudna sprawa, okupacja, ginęli ludzie, cierpienie,... ale, no właśnie jest wiele ale, czytaj niepewności, czy aby na pewno tu w tunelu była komora gazowa?

Rozmawiałem o tym onegdaj z ktoś i to właśnie moje słowa zacytował on w poście z 7 czerwca 2006. Ja wtedy nie byłem jeszcze na żadnym forum. Od razu muszę sprostować, bo jakieś przeinaczenie wyszło: ja te dwie budowle zwane tu baniami wielokrotnie widziałem.
W momencie naszej rozmowy twierdziłem tylko stanowczo, że już ich TERAZ tam nie ma, czyli nad tunelem.

Same te budowle nieco mnie zastanawiały, ale ich przeznaczenie upatrywałem w systemie wentylacji tunelu. Bezpośrednio przy tych budowlach nie byłem, ale widziałem w nich dość solidne drzwiczki stalowe. Sądziłem jednak, że dodatkowo mogą to być wieżyce studni odwadniających tunele, coś jak np. budowle przy tunelu pod torami w Brwinowie, czy Żyrardowie, tyle że niższe a solidne zamknięcie wejść, według mnie - inspekcyjnych, było zabezpieczeniem przed wpadnięciem do środka osób postronnych, gdyby komuś np. przyszło do głowy próbować te zamknięcie sforsować. Obecnie ten tunel jest poszerzony, czyli ma dużo większą przepustowość powietrza, a pomimo tego ma ekstra dobudowane kilkanaście wentylatorów usytuowanych między torami. Nie, zdjęć tych budowli nie zrobiłem, gdyż wówczas bardziej interesowałem się taborem.

Osobiście jednak, jeśli można, wątpię aby były to elementy komory gazowej, bo :

1. Wyglądały mi na bardzo świeżej budowy, nie przedwojennej.

2. Wykonane były z białej cegły, zdawało mi się wówczas, że akurat w
latach 60-70-tych była moda na wykorzystywanie w obiektach
inżynieryjnych takiego materiału.

3. Podobno, gdy cała sprawa została rozdmuchana, zgłaszali się ludzie
projektujący, czy też budujący w latach 60-tych, czy też 70-tych te
obiekty, ale ich zakrzyczano i się wycofali,

4. Nie przypominam sobie abym na tych budowlach widział jakiekolwiek
ślady uszkodzeń po działaniach wojennych, a przecież okoliczny teren
był mocno pokiereszowany.

5. Czy na ortomapie 1945 widać te budowle? ja jakoś nic nie mogę
dopatrzyć, a takie słupy po trakcji elektrycznej to można policzyć!

6. Na fotce z 1947, podanej w rzeczonej książce, widać tunel w fazie
odbudowy, sporo wykopek, zdaje się, że cały tunel jest odsłonięty, bo
tory przerzucone, ale tu też nie widzę tych obiektów.

7. Tunel odsłonięty przy odbudowie i zapewne uszczelnianiu, a te dwie
"banie" to na czym by teraz stały? Tak w powietrzu by wisiały? Przecież
niekoniecznie musiały być bezpośrednio nad tunelem.

8. Jak uszczelniano wloty do tego tunelu przy gazowaniu? Jakieś wielkie,
zapewne stalowe drzwi musiały by być. Czy ktoś znalazł gdzieś ślady
po zawiasach do takich wrót ??

9. Wypełnienie gazem w sposób "skuteczny" tak wielkiej przestrzeni
byłoby jeszcze większym "marnotrawstwem środka", a to raczej nie w
gospodarskim zwyczaju nordyków.

Nie neguję, że np. widziano ciężarówki wjeżdżające do tunelu z ofiarami, ale chyba w celu ich rozstrzelania tam. Tunel miał tłumić strzały, przy np. pracujących na dużych obrotach silnikach tychże ciężarówek, a do tego było to ukrycie przed obserwującymi, no i naprędce ograniczony teren dla uniemożliwienia ucieczki. Ofiary po egzekucji szybko można było załadować na te same ciężarówki, wyjechać i wywieźć jakby nigdy nic...
Porażający scenariusz !

Ludzik

hmm, tak mnie teraz natknelo - moze podpytac pana Zygmunta Walkowskiego na kolejnym spotkaniu z serii "Tajemnice zdjec Warszawy" o pokazanie fotek z tych wlasnie okolic - moze daloby sie wywnioskowac cos na ten temat.

Tadeusz S.

Jeszcze dodając:

takie "miniaturowe" rotundy są też obok tuneli przy przystankach PKP:
Warszawa Włochy i, gdzie chyba najlepiej się prezentuje, przy Warszawa Ursus.
Te, i wspomniane we wcześniejszym moim poście, budowle są właśnie zbudowane z białych cegieł.
Wszystkie one, jak i same tunele zostały zbudowane, jak mi się wydaje, po wojnie. Nie jestem teraz pewien, tunelu w Brwinowie.

W wcześniejszym poście jest odnośnik do :
[link widoczny dla zalogowanych]
w którym można poczytać o relacjach świadków i grupy ludzi, nazwijmy ich badaczami tematu.

Czytając publikację tam zawartą nasunęło mi się więcej wątpliwości niż wyjaśnień:

1. Dlaczego nikt z badaczy nie wykonał sam zdjęcia tych budowli, baniami zwanymi?

2. Jest natomiast prezentowane zdjęcie wentylatora z silnikiem elektrycznym. Jak podano, udało się zachować dwa takie wentylatory. Szkoda, że nie podano co jest napisane na tabliczce znamionowej silników z zachowanych wentylatorów, rok budowy i firmę.
Silnik ten wygląda mi jakoś znajomo. Zdaje się, że firma Dolmel z Wrocławia takie produkowała /?/.

3. Ktoś sugeruje, że te cztery wentylatory miały moc silnika lotniczego!
Pozostawię to bez komentarza, ktoś mógł po prostu się na tym nie znać.

4. Ktoś inny podaje, że gdyby te wentylatory włączyć, to niemożliwy byłby ruch pociągów w tunelu!
Jak wyżej...
Tak nawiasem, to ruch pociągów odbywa się nad tunelem, a cztery wentylatory o średnicy śmigła 120cm. na pewno w niczym by nie przeszkadzały ruchowi pociągów, nawet gdyby odbywał się w tym tunelu.

5. Dalej podano, że: "przy rozbudowie tunelu zburzono kanały wentylacyjne wraz z baniami" ( może lepiej byłoby pisać okrągłymi budowlami, lub rotundami) a przecież: "można było tunel dla pieszych tak poprowadzić aby ominąć to wszystko, bo cała instalacja znajdowała się z boku tunelu".
Ten opis potwierdza tylko to, że w takim razie na zdjęciu zamieszczonym w książce, gdzie wyraźnie widać odkopany tunel w 1947 roku tę instalację byłoby widać!
Na tym zdjęciu widać dokładnie obie górne krawędzie tunelu, poza tym nie ma nic!
Jest to autopotwierdzenie, że cała instalacja została zbudowana po wojnie, możliwe że niekoniecznie w 1947 roku.

6. W tekście opisano próbę odzyskania wentylatorów ze złomu.
Z opisu wynika, że na teren punktu skupu złomu badacze wtargnęli samowolnie, bez zgłaszania się w biurze tego złomu!
Nie dziwi mnie zatem reakcja pracownika punktu, być może kierownika.
Nie opisano przy tym dokładnie samego incydentu, czego można się tylko domyślać.
A może było tak, że przybyłemu pracownikowi zarzucono, że utylizuje pamiątki narodowe, może zagrożono nawet panią sędziną!
Po takiej sprzeczce nawet próba wykupu spełzła na niczym, bo ów pracownik złomu, mógł podejrzewać podstęp i na wszelki wypadek nie skusił się na pieniądze i po prostu... wyprosił badaczy z terenu.
A sprawę można było niewątpliwie załatwić normalnie.
Sam niejednokrotnie pozyskiwałem różne elementy z różnych złomowni, niekiedy nawet nic za nie niepłacąc. Zdarzało się, że gdy kierownik złomu zobaczył, co chciałem nabyć, po prostu machał ręką. Oczywiście za duże wentylatory wraz z silnikami należałoby zapłacić, choćby z punktu formalnego, a nie wdzierać się na teren i potem powodować niepotrzebny konflikt. A tak jest zaraz teoria spiskowa.

7. Teoria spiskowa dominuje zresztą w całym opisie, zarzucając wszystkim blokowanie inicjatywy. Jest żal, że nikt nie wykonał dokumentacji, a przecież napisano, że badacze, którzy sami najlepiej doceniali rangę tematu, byli wielokrotnie na terenie tunelu. Czemu więc sami jej nie zrobili, nie obfotografowali, nawet za cenę domniemanego ryzyka ze strony SOK? Może za kolejnym razem by się udało? Dzisiaj byłoby im to policzone in plus. A tak to lepiej mieć pretensję do wszystkich, że sprawę zbagatelizowali.

8. Stwierdzenia w rodzaju: "Ujadali z daleka jak sfora gończych psów..."
oraz DOWÓD!! : "Dla nas jednak furia, pośpiech, szybkość likwidacji generatora były i są nadal pośrednim dowodem, że był on urządzeniem autentycznym, wchodzącym w skład komory gazowej w tunelu pod dworcem Warszawa Zachodnia".
ze swej strony uważam za całkowicie kompromitujące dla badaczy!
Każda inwestycja budowlana ma jakiś przewidziany harmonogram, którego należy się trzymać i jest to jak najbardziej normalne.

9. Kiedyś przy okazji robót w Alejach Jerozolimskich wykopano również duże wentylatory i domniemywano wtedy różnych tajnych schronów, instalacji, itp. Potem okazało się, że były to resztki urządzeń do oddymiania tunelu kolejowego linii średnicowej z czasów trakcji parowej.

Tadeusz

oelka

Ciekawe, ze zwolennicy istnienia komory gazowej duzo mowia, albo pisza na temat przebudowy - poszerzania tunelu w 1995 roku. A zupelnie nic na temat jego przebudowy w czasie budowy polaczenia al. Rewolucji Pazdziernikowej (al. Prymasa Tysiaclecia), z Alejami Jerozolimskimi i Wery Kostrzewy (Bitwy Warszawskiej 1920 roku) okolo 1973 roku. A juz wowczas przeprowadzono czesc prac niezbednych do jego poszerzenia.

Krzysztof

zmisiek

czyli jak powiedział William of Ockham: entia non sunt multiplicanda praeter necessitatem - nie twórzmy niepotrzebnych bytów

michalc13

Witam.

Mnie zastanawia czemu np. taka kreatura jak Rudolf Hoss nic nie pisze o tych komorach gazowych w swojej autobiografii? Przecież był on dosyć mocno wtajemniczony w sprawy zagłady i poniekąd był "pionierem" w stosowaniu Cyklonu B na masową skalę. Zastanawia mnie również fakt, że inne tego typu ośrodki eksterminacyjne były raczej sytuowane na uboczu, w terenie utrudniającym dostęp osobom postronnym. Tu nagle komory gazowe w centrum milionowego miasta. Po co gazować ludzi w Warszawie, gdy ma się gotowe ośrodki w odległości mniejszej niż 300 km, odpowiednio przygotowane? Dlaczego inne komory gazowe nie przypominają tych tuneli?

Pozdrawiam.

XYZ

Witam wszystkich!
Czytając wątek przypomniałem sobie z lat wczesnej młodości osiedle baraków drewnianych (coś podobnego jak to które stało przy ul Pożarowej dopóki się FSO nie rozrosło ) zlokalizowane na połączeniu Młynarskiej i Obozowej (pole elekcyjne). Było to ok 1955 r a baraki o ile jestem sobie w stanie przypomnieć były trochę naadgryzione zębem czasu. Miejsce wyglądało dość ponuro. Czy to nie miało coś wspólnego z KL Warschau??

Bart2005 · Wysłany: Śro 13:50, 25 Mar 2009 Temat postu:

WERTTREW · Wysłany: Śro 15:32, 25 Mar 2009 Temat postu:

Hmmm ...
Do "nabicia wiadomości" jest inne miejsce. To po pierwsze, a po drugie jak wrzucasz zdjęcie, które odnosi się do ładnych kilku postów wcześniej to wypadałoby napisać dlaczego to robisz?
Dla przeciętnego użytkownika konstrukcja z Ursusa (przy okazji w Brwinowie też taka jest) w wątku o KL Warschau, umieszczona bez słowa wyjaśnienia może być nieco "zaskakująca". Taka prośba na przyszłość.

Bart2005 · Wysłany: Czw 22:22, 26 Mar 2009 Temat postu:

Przepraszam w takim razie i dziękuję za usunięcie zbędnych wiadomości, zdjęcie zamieściłem, gdyż ktoś wcześniej był zainteresowany tymi "wieżami(?)" pomyślałem, więc, że może się ono przydać.