|
Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Stroroom WERTTREW'a
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ilianne
Senior
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 1:03, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ale władzę ma bezlitosny ordynator, który pakuje wszystkim ten sam lek, którego nie wolno im podawać... I rodzi się mit. I znieczulica. Dobrze, że nie tu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emaus
Senior
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: z Ochoty
|
Wysłany: Wto 2:58, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kochani, dopiero teraz przeczytałam to, co tu piszecie. Wspieracie mi tak bardzo, że nie umiem tego ująć w słowa. Dziękuję wam bardzo za wasze serce. Dziękuję za chęć pomocy, wiem, że jest szczera i prawdziwa. Wiedziałam, że jesteście wspaniałymi ludźmi, ale nie wiedziałam, że znajdę tu aż takie oparcie. To pomaga przełamać lęk o codzienność i wraca chęć do życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emaus
Senior
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: z Ochoty
|
Wysłany: Wto 9:35, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ktoś napisał: | A ja PRZEPRASZAM. Ot, czasem bywam straszny zakapior ale walczę z tym od wielu, wielu lat. Jak widać z kiepskim skutkiem. Trzymaj się. |
Dziękuję, ja też jestem zakapior, więc rozumiem. Dziękuję, za serdeczność, jest mi bardzo potrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciejszkocki
Don Penetratore
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: z Mokotowa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:01, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Musimy trzymać się w kupie bo to zwiększa naszą siłę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WERTTREW
Ojciec Założyciel
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 11235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 302 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa, PL
|
Wysłany: Wto 11:04, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Myszko - rozmawialiśmy i wiesz wszystko! Co tu więcej pisać, może tylko to, żebyś wyszukała mimo wszystko POZYTYWY zaistniałej sytuacji! Na tej, czy innej płaszczyźnie z pewnością takie znajdziesz, a my Ci pomożemy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chrisfox
Senior
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Targówek - trzecia chałupa od drogi na Wyszków
|
Wysłany: Wto 12:10, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja do tego podchodzę tak:
Gdybyśmy się odwrócili (bo nas to niby nie dotyczy) - to należałoby przede wszystkim usiąść i powywalać z różnych miejsc w sieci te wszystkie moralnopatriotycznohistoryczne brednie, które do tej pory tu i ówdzie zamieściliśmy (te "brednie", to naturalnie o mojej tfórczości). Bo by się okazało, że to nawet psu (parszywemu) na budę się nie zda.
Jest czas pisania głupot, musi być i na rzeczy ważniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zbig
Senior
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Z Puszczy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:30, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Trzymaj się Myszko. Jak widzisz najlepsza część Warszawy z terytoriami zamorskimi (np. w Opolu) jest z Tobą! A w ramach tematu krzepiącą rodzinną opowieść o sile niewiast dołączam:
Moja prababcia po mieczu, postanowiła wziąć sprawy we własne ręce kiedy jej rodzic (czyli mój prapradziadek) postanowił wydać ją za mąż za jakiegoś dużo od niej starszego delikwenta. Był to początek XX wieku. Panna spakowała się i pojechała do starszego brata, który pracował w Baku. I tak sama uciekła z Kongresówki na Kaukaz. Tam poznała szefa swojego brata i za niego wyszła. Też był dużo starszy, ale sama wybrała.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu są na zdjęciu, już z dziećmi (mojego dzidka jeszcze nie ma). Fajna jest również druga strona zdjęcia, gdzie jest adres fotografa z Tbilisi (wówczas Tyflis) i napis: ”Niegatiwy sochraniajutsa”. Jak kiedyś będę w Tbilisi to sprawdzę co jest pod tym adresem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
whatfor
Senior
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Opole: pierwszy dom przy ulicy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:33, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Qrcze, fajna babka z tej Babki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WERTTREW
Ojciec Założyciel
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 11235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 302 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa, PL
|
Wysłany: Wto 13:23, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To ja podrzucę kilka zdjęć rodzinnych ze strony mojej Szanownej Żony. Wybaczcie, że z niezbyt rozbudowanym opisem, ale nie jestem jeszcze tak biegły w historii tej części mej rodzinki (cały czas jednak nad tym pracuję! ).
Dziadek mojej żony. Zdjęcie z niemieckiego obozu jenieckiego, roku nie udało się ustalić
[link widoczny dla zalogowanych]
Najstarszy syn dziadka mojej żony, fotka z 1939 roku. Po wojnie został na zachodzie, potem poleciał do USA.
[link widoczny dla zalogowanych]
Brat tego powyżej, czyli kojeny wujek. Ten jako zaszczytny medalista! Fotka z '45.
[link widoczny dla zalogowanych]
A ten gość z niezwykłą, jak na lata 40-te fryzurą to dla odmiany mąż siostry mojej Szanownej Teściowej! Ma nie tylko ciężarówę, ale i rower!
[link widoczny dla zalogowanych]
Żeby nie było, że więcej obrazków niż tekstu to krótka opowieść o moim pradziadku (ojcu kowala z poprzedniej serii moich zdjęć).
A więc ...
Pradziad mój cholernie chciał uniknąć wysłania go na front pierwszowojenny. Wymyślił, że gdyby nie mógł strzelać to wojsko zostawiłoby go w spokoju. Pomyślał trochę i w końcu wziął chleb, pozgniatał z pajęczyną, wział siekierkę i poszedł do stodoły. Po jakimś czasie wrócił trzymając prawą dłoń w chlebowo-pajęczym zawiniątku. Co pradziadek wymyślił pewnie już się domyślacie. W akcie desperacji wykombinował, że urąbie sobie palec wskazujący. Żeby nie mógł strzelać walnął go tuż przy dłoni! Potem doszedł do wniosku, że to mało przekonujące i ... walnął dodatkowo następny (ten dzięki, któremu można pokazać komuś popularny gest "F..."). Był jednak szalenie przebiegły i ten palec trachnął kawałek dalej, za stawem. żeby mógł nim w przyszłości coś tam jeszcze robić bardziej niż mniej!
Jak myślicie udało mu się uniknąć wcielenia do armii? Niestety ... został kucharzem!!!!
No, ale przynajmniej nie latał po okopach z karabinem i cało wrócił do domu ... .
Ot taka smakowita, rodzinna opowiastka, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yorik
Senior
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 975
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Wto 14:35, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ktoś napisał: | A ja PRZEPRASZAM. |
Brawo ktoś! Równy chłop z Ciebie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zbig
Senior
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Z Puszczy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:37, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To i mi wypada dodać co nieco o pradziadowej parze na tyfliskiej fotografii. Jak wielu Polaków (nie licząc tych co trafili na Kaukaz z carskim wojskiem) mieli się tam nieźle i idylle przerwała dopiero rewolucja (jako specjalista od pól naftowych pradziadek był cenniejszy na tyłach niż na froncie). Jak głosi rodzinna fama Żeromskiemu musiał ktoś opowiadać o rewolucji w tych okolicach bo ponoć opis w „Przedwiośniu” jest bardzo realistyczny. Widoczny na zdjęciu w krótkich spodenkach starszy brat mojego dziadka, który widział to wszystko na własne oczy organicznie nie znosił komunizmu we wszelkich formach i pewnie z tego powodu zmarł pierwszego maja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yorik
Senior
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 975
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Wto 14:42, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zbig napisał: | Widoczny na zdjęciu w krótkich spodenkach starszy brat mojego dziadka, który widział to wszystko na własne oczy organicznie nie znosił komunizmu we wszelkich formach i pewnie z tego powodu zmarł pierwszego maja. |
Wcale mu się nie dziwię.
Ja nie widziałem, ale skręcało mnie tylko dlatego, że rano leciała transmisja z Moskwy. Niestety czas moskiewski to 2 godziny do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chrisfox
Senior
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Targówek - trzecia chałupa od drogi na Wyszków
|
Wysłany: Wto 15:53, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak się fajnie takie rzeczy czyta... Dajcie coś jeszcze. Ja się pewnie dorwę do większej ilości materiałów dopiero pod koniec tygodnia.
Tymczasem, zdjęcie bez munduru:
[link widoczny dla zalogowanych]
Najmłodsza siostra Dziadka. Skan pochodzi akurat z książki Juliusza Kuleszy, w oryginale była to pewnie fotografia z legitymacji pracowniczej PWPW, gdzie też jako "Ewa" pełniła służbę sanitariuszki - od początku do upadku Wytwórni. Opowiadała mi, jak opuszczała budynek, gdy na niższych piętrach byli już Niemcy - z trzeciego (nie dam głowy - może drugiego, ale chyba trzeciego) piętra, przez okno, po drabince sznurowej, znosiły we dwie z koleżanką bardzo słusznej postury rannego. Potem jeszcze tylko Wójtowska (od Wisłostrady wzdłuż ulicy strzelał akurat czołg)... Ciężko chora, dotarła do rodziców na Długą, skąd pojechała do Ravensbrück, gdzie - nie chcąc dostać się do rewiru - z wysoką gorączką karczowała las... Pełna życia, humoru, mimo bardzo nadwątlonego zdrowia, do końca zachowała jasny, młodzieńczy umysł. "Ja, to jeszcze w trumnie będę się wiercić" - tak mi kiedyś powiedziała. Dobry, przedwojenny materiał - było, nie było, rocznik `20.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ilianne
Senior
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:45, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ze swojej strony mogę jedynie dodać, że to mój największy autorytet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yorik
Senior
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 975
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Śro 4:04, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Krzysiu moi byli wtedy niedaleko od PWPW. Mieszkali na Freta 39. Może gdzieś się mijali?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yorik dnia Nie 2:39, 22 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|