Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Mohort

Nie tak dawno przy okazji tematu o warszawskich profesjach, zebrało nam się na wspomnienia różnych produktów do tej pory zalegających w piwnicach jeszcze z czasów PRL-u.
Na początek proponuję "przegląd" środków czystości...

Zacznijmy od szarego mydła.
Używało się go do prania ("tarło" na tarce żeby łatwiej się rozpuszczało) jak również do mycia - podobno było skuteczne na łupież.
Nie pachniało zbyt ładnie więc straszono dzieci żeby się zbytnio nie wybrudziły bo będzie mycie szarym mydłem i szczotką ryżową ... i trochę to nawet skutkowało Rolling Eyes

.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwie kostki 500 g mydło o nazwie "Jędrne" pochodzące od różnych producentów. Wynikać z tego może to, że jędrność była chyba najważniejszą właściwością tego mydła Laughing

.

Mohort

Bardzo popularny był też "Biały Jeleń" ...

[link widoczny dla zalogowanych]

Mohort

I jeszcz parę kawałków szarego mydła:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe jest to, że zawierało ono różną zawartość mydła w mydle Wink

.
"Jędrne" ( z żubrem ) miało od 61 do 63 % mydła ale zdarzała się też zawartość 72 % mydła w mydle Rolling Eyes

.

[link widoczny dla zalogowanych]

Co prawda mydełko półtoaletowe o nazwie "Cytrus" może się już do czasów PRL nie załapywać ale też należy do tego samego gatunku.

maciejszkocki

Widzę, że wziąłeś się za porządki... Wink

Geo

Rany julek, skąd tego tyle masz? Shocked

Już wiem! - kartkowy przydział brałeś ale dla oszczędności się nie myłeś!

Mohort

Przecież pisałem, że szarym mydłem myło się tylko niegrzeczne (brudzące się) dzieci Laughing

.
Ale jak potrzebujesz trochę takiego mydła to chętnie się podzielę Wink

.

Mohort

Przyszedł teraz czas na prezentację wspomnianej już wcześniej szczotki ryżowej ...
Przyznaję od razu, że nie mam pojęcia skąd wzięła się ta nazwa - może ktoś z Was będzie to wiedział.
A dla tych, którzy wcześniej nie widzieli tego "wynalazku" przedstawiam zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz szczegóły jak ten przyrząd wyglądał z bliska:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mohort

Teraz czas wziąć się za podłogę ...
Zanim podłogę się zapastowało trzeba było ją odpowiednio wyczyścić. Do tego celu stosowane były tzw. wiórki (stąd wiórkowanie podłogi).
Ci wszyscy, którzy tego zajęcia próbowali wiedzą jak ciężka to była praca. Na szczęście zazwyczaj przed pastowaniem wystarczało porządne zmycie podłogi...

[link widoczny dla zalogowanych]

Mohort

No i możemy już pastować podłogę...

Do wyboru mamy różnego rodzaju pasty do podłóg o wdzięcznych nazwach: BUWI, BOY i EMU.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mohort

Asortyment dostępnych past do podłóg był jednak szerszy więc ciąg dalszy dostępnych nieraz na rynku past podłogowych o nazwie WOSKOL ze Skolimowa:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mohort

Zapomniałem jeszcze dopisać, że zgodnie z instrukcją sposobu użycia, pastę po 20-30 minutach od nałożenia należało wytrzeć szczotką lub flanelą aby uzyskać należyty wysoki połysk gwarantowany przez producenta...

oelka

Juras XR4Ti

O rany!!! A gdzież to można dostać takie cuda. Pasta do podłogi, która pachnie pastą do podłogi!!! Mnie ten cudny zapach nieodłącznie kojarzy się ze świętami. Uważam, że święta w domu, który nie pachnie pastą, to połowa świąt. U siebie w domu położyłem sobie parkiet w jednym, małym pokoju. Właśnie po to.... Ale te współczesne wynalazki nijak zapachu starej, dobrej pasty nie przypominają.

pozdrawiam - Juras

Mohort

Właśnie "rzucili" do sklepu pastę do podłóg WOSKOL z czerwonym nadrukiem, której jeszcze tutaj nie było!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

... tak mogło by ta informacja wyglądać jakieś 30 lat temu gdyby był dla nas dostępny internet. Można by na forum internetowym informować się o tym co jest aktualnie dostępne w sklepach Wink

...
Ech, pomażyć każdemu wolno Rolling Eyes

Mohort

Zapomnałem jeszcze wcześniej o tym napisać, że do kompleksowej konserwacji podłogi potrzebna była terpentyna żeby zmyć dokładnie starą pastę...

[link widoczny dla zalogowanych]