Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

maik

Dobrze wiedzieć jak przypadkiem robiąc zdjęcie jakiegoś fajnego miejsca ktoś nam wejdzie w kadr.

Chociaż moja pierwotna wątpliwość, dla której rozpocząłem ten wątek nie była związana z umieszczaniem zdjęć przez nas robionych obecnie. O ile ktoś nie jest zawodowym fotografem, to robimy sobie nasze amatorskie fotki i nie mamy problemów z ich publikowaniem na forum.

Bardziej chodziło mi o swobodne kopiowanie znalezionych w sieci zdjęć archiwalnych czy skanowanie ich z książek. No, ale to już wiemy, że prawa autorskie w takim przypadku obowiązują; nie wykorzystujemy ich komercyjnie stąd szkodliwość społeczna jest znikoma; a dobra netykieta nakazuje podanie źródłą i linka do niego.

oelka

E

Troszkę historii:

Polskie prawo autorskie z 1926 roku, wersja opublikowana w 1935, obowiązująca do 1952

[link widoczny dla zalogowanych]

nutek

nasciturus69

Nie wiem jak było ze "Stolicą", ale w przypadku tygodnika "Motor" było tak, że obecny wydawca kupił tylko prawa do nazwy, nie do archiwum, które... zniknęło. Stąd niemożliwością jest dokonanie przedruków tych ilustracji.

W wielu takich przypadkach, jeśli fotograf danej gazety był przytomny, to zabierał po prostu swoje zdjęcia z likwidowanej redakcji. Jeśli nie podpisywał żadnej lojalki, to on dysponuje prawami do zdjęć.

W umowach istnieje klauzula, że dane zdjęcie zostaje wykorzystane do jednorazowej publikacji, a wszystkie prawa, zarówno autorskie, jak i majątkowe pozostają u autora. Ale to zalezy od tego, jak się dogadał z redakcją.

oelka

nasciturus69

nutek

Ciekawostka w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]

ireneusz

Korzystajac z okazji, pragnę poruszyć sprawę która mnie nurtuje. Chodzi mi o "znikania" adresów stron, jakie podaję w spisie "Literatura", z których korzystałem pisząc artykuł. Spotkałem się z pretensjami, że podaję adresy nie isniejące. Co było nie prawdą, bowiem strona taka istniała i rzeczywiście z niej korzystałem. Proszę o radę jak w takiej sytuacji postąpić: nie podawać źródła wcale?

nutek

I jeszcze dorzucę ciekawy przypadek (czym jest naruszanie praw na Stroroom przy takich kwiatkach):
[link widoczny dla zalogowanych]

ryszard.maczewski