Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Apodemus · Wysłany: Pon 20:32, 07 Mar 2011 Temat postu:

Dawno nie wrzucałem żadnych świecidełek, czas to nadrobić Wink

Kiedy wałęsałem się po Krzywiniu, wpadły mi w obiektyw nieliczne klasyki.

Na podwórku komisariatu policji trzymają wartę dwa takie duety OURW250, w stanie zbliżonym do idealnego:

Parking dla pracowników na zapleczu krzywińskiego Ratusza, wyposażony jest w ORP (ORP to mi się z "Błyskawicą" kojarzy, albo z czym innym ze zbiorów Marynarki Wojennej):

Wracamy do Leszna. Jeden z licznych tutejszych końców świata. To chyba też ORP, ale bez klosza. Producent tej oprawy musiał wykorzystywać nadwyżki produkcyjne wytwórni wiader:

Zakamarki dawnej Fabryki Pomp. To zapewne jakaś ORZ-ileś-tam:

Tamże. Takie Coś:

Przy okazji robienia zdjęć obiektów związanych z projektem "Muna-Lissa", pstryknąłem taką ORZ-chyba-7, ale tylko dlatego że była zdekompletowana. Tym razem nic się w niej nie zagnieździło. Opuszczone obiekty dawnych Poznańskich Zakładów Drobiarskich w Lesznie-Gronowie, a jeszcze dawniej teren obozu pracy dla więźniów budujących magazyny amunicji, to istne "łyżkowisko", oczywiście niedziałające. Nb. największe "łyżkowisko" jakie widziałem, to odcinek drogi krajowej nr 3 w Lubinie (tym od miedzi), są tam ich setki, ale świeci jedna na kilkadziesiąt. Zdjęć nie mam - na razie.

Całkiem niedaleko ww. Na terenie opatrzonym tablicami "Zakaz fotografowania" (one jeszcze obowiązują?) tkwiła OUR400 i bardzo prosiła o zrobienie jej zdjęcia. Szeptała jeszcze nieśmiało "umyj mnie, a stanę się piękna", ale zmuszony byłem odmówić.

Tamże, tzn. na placu z zakazem. Z licznego stada dwugłowych OZPR-ów upolowałem jednego:

OUR400 była chyba swojego czasu popularna w Lesznie, od czasu do czasu natykam się na jakąś. Poniżej - egzemplarz z miasta, pozbawiony klosza:

Zagadka dla Wiadomo Kogo. Co to jest, a raczej co to było? Poza tym, że oprawa, oczywiście.

Lawor, jeśli to rozpoznasz, to... no, nie wiem... to już chyba w życiu żadnej latarni nie sfotografuję! Wink

A na deser zwłoki windki korbowej z martwego semafora ze stacji Garzyn. Zdjęcie zrobione niejako przypadkiem, podczas dokumentowania zachowanego torowiska "feldbahnu". Może być?

lawor11 · Wysłany: Pon 23:59, 07 Mar 2011 Temat postu:

Apodemus ! Shocked

Szok!

Jestem pod wrażeniem, przepiękne polowanie i równie piękne zdobycze Exclamation

Opraawa zatytułowana: "Zakamarki dawnej Fabryki Pomp. To zapewne jakaś ORZ-ileś-tam" - to raczej jakaś samoróbka, owszem, trumienkopodobna, ale chyba jednak nietypowa Rolling Eyes

Oprawę "Takie coś" to bym przytulił i ucałował Laughing

Tak pocieszna mała lampeczka, jakżeby mi było miło zaświecić ją sobie wieczorkiem w domu i wypić przy niej wieczorną herbatkę ! Crying or Very sad

Z tych zgniłych resztek trudno zgadnąć, co to było, może lyżka jakaś?

Co do windki semaforowej - cieszę się wielce, wszak windka to windka!

PS - coś mi mój nos mówi, że tam gdzie Ty szalałeś, jeszcze czeka na odkrycie niejedna oprawa - i to Baaaardzo Klasyczna Exclamation

Apodemus · Wysłany: Śro 9:05, 09 Mar 2011 Temat postu:

lawor11 · Wysłany: Czw 0:49, 10 Mar 2011 Temat postu:

lawor11 · Wysłany: Wto 2:52, 22 Mar 2011 Temat postu:

Obiecałem pokazać możliwości zoomu mojego nowego nabytku, OLYMPUSA SP-800UZ.

Czy ktoś tu widzi oprawę oświetleniową?

Po paru odpowiedziach włączę zoom, zum, zum, tralala Cool

phinek · Wysłany: Wto 9:24, 22 Mar 2011 Temat postu:

OBs ?

gleszek41 · Wysłany: Wto 9:52, 22 Mar 2011 Temat postu:

OBp?

lawor11 · Wysłany: Śro 0:09, 23 Mar 2011 Temat postu:

To niestety jedyny OBp w Cieszynie Crying or Very sad

Widać spore możliwości zoomo x30 w tym Olympusie, wiele razy zrobiłem takie zdjęcie "z ręki" i wyszło nieporuszone. Oczywiście, trzeba umieć to robić Wink

są na to sposoby, ha ha

gleszek41 · Wysłany: Śro 8:11, 23 Mar 2011 Temat postu:

burza · Wysłany: Sob 18:50, 26 Mar 2011 Temat postu:

Kilka lamp z terenu kopalni KWK "Paryż" w Dąbrowie Górniczej:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Apodemus · Wysłany: Sob 20:43, 26 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj sobie trochę pomarudzę. Chciałem skorzystać z wolnej soboty i przygotować fotoreportaż z Kościana z cyklu "spacerkiem po...", ale kiedy byłem gdzieś w 1/3 obpstrykiwania miasta, mój aparat wyzionął ducha. Wróciłem do domu, powertowałem internet i wyczytałem, że wykazuje objawy zdechniętej matrycy (ponoć "ten typ tak ma" przy dużym "przebiegu") i naprawiać się tego nie opłaca. Straszna wiadomość dla kogoś, kto zaczął wykazywać objawy uzależnienia od aparatu fotograficznego. Jestem wkurzony, jest mi z tym źle i niech mnie ktoś przytuli Wink

Zanim wymyślę co kupić, na poprawę nastroju wydłubię z dysku trochę zaległości oświetleniowych, a do czasu zakupu dam Wam odpocząć od mojej "foto-tfurczości".

Leszno

ORZ4 koło budynku Straży Miejskiej.

Jakiś dziwny OZPR. Podstawa inna niż zwykle i daszek z nakrętką. Z OCP?

OURW250 (?) na wielofunkcyjnym wysięgniku.

Rydzyna

Taka sobie lampka, nadająca się do tworzenia nastroju przy wieczornej herbatce. Latarenka adresowa gratis.

Jakaś blaszanka na horyzoncie:

Śmigiel

Już myślałem, że pokażę pierwszą na Stroroom pra-trumienkę w koloratce, czyli ORZ-3g wersja 1, ale widzę że kol. Burza mnie ubiegła:

Stacja kolejki wąskotorowej. Coś tu było. Kiedyś. Chociaż... wszystko jedno, co to było, skoro już tego nie ma.

Do tej trumienki włożono chyba przydużą lampę.

Dawna gazownia miejska:

Tam na horyzoncie coś majaczy. Lepszych ujęć nie zdążyłem zrobić z powodu dziamgającego ochroniarza, poza tym mój poległy Canon miał tylko 4x zóóóóm.

Rawicz

Państwowy Ośrodek Wczasów Przymusowych Wink

Gdyby Lawor był strażnikiem więziennym, to pewnie chciałby trzymać wartę na takiej wieżyczce. Tylko czy wtedy obserwowałby to, co powinien...?

Tamże. Mimo wszystko, widoków z celi nie ma co zazdrościć.

Złomek na jakimś post-industrialu:

Po drugiej stronie tego samego budynku:

Puste trumienki w okolicach innego post-industrialu...

...i rządek OUKS-ów nieopodal:

Rzeźnia miejska. Czy wszyscy ochroniarze świata reagują alergicznie na widok człowieka z aparatem?

Kolejna lampka herbaciana:

Dziura w OCP:

ORZ-3g (czy coś w tym stylu) jest, jak widać, biodegradowalna. Wystające z niej chabazie sugerują upierzonego lokatora.

Kościan

OUKS-y na pewnym placyku, raczej poza Centrum:

Prawie jak przy dworcu W-wa Stadion Wink

Czasami OUKS wpada w złe towarzystwo:

OUKS dworcowy:

Martwa ORP-2 na ruinach cukrowni:

Na zapleczu pewnego sklepu:

Na pewnym podwórku, za murem:

Mix:

Mam nadzieję, że nic nie przegapiłem. A w ogóle to podczas obróbki zdjęć do tego postu postanowiłem zmienić plany i poszedłem do sklepu. Mam już aparat Smile

Trochę felerny wprawdzie, bo ma tylko 18x zóóóóóóóóm i nie mieści się w kieszeni, ale jest i chyba nawet robi zdjęcia. Może jutro pojadę dokończyć ten Kościan...?

lawor11 · Wysłany: Nie 0:36, 27 Mar 2011 Temat postu:

Apodemus!

Z wypiekami na twarzy oglądam Twój zbiór zdjęć oświetleniowych

Cóż, słów mi brakuje - REWELACJA za REWELACJĄ!

Chiałoby się o każdej oprawie coś powiedzieć, chyba tu gdzieś mi mignęła jakaś samoróbka?

Muszę ochłonąć, to może jakoś to skomentuję!

PS - lampki herbaciane wszelkie bym przygarnął pod skrzydełka - tylko czy to jest możliwe ???????????????????????????????? Rolling Eyes

Apodemus · Wysłany: Czw 21:50, 31 Mar 2011 Temat postu:

Uzupełnienie z Kościana. Raczej bez rewelacji, ale wrzucę "z kronikarskiego obowiązku" Very Happy

Przy okazji nauczyłem się metodą prób i błędów, że duży zoom i zdjęcia z ręki to nie jest dobrze dobrana para.

Forest Lamp, czyli dla każdego coś miłego. Ja tu widzę 3 typy opraw - Strada, trumienka i OUR125. Zgadza się?

Było i nie ma. Może być?

To chyba ORZ3. Wiem, zdjęcie do chrzanu; ona była naprawdę daleko, ale nie mogę sobie odmówić jej umieszczenia.

To słabo widać, ale w tej trumience jest żarówa.

Różności:

Przenieśmy się o kilkadziesiąt km. Dokąd - będzie widać na pierwszym zdjęciu.

Dworzec kolejowy. Martwa natura z oprawą:

Zbliżenie na rzeczoną. Szkoda, że to nie OUKS...

Na tym samym dworcu, nieco z boku:

Jedna z wielu - pod wiatą na dworcu PKS:

Mix oświetleniowy z miasta:

Wróćmy do Leszna. Przeglądając "internetową biblię lightingowców" ze zdumieniem przeczytałem, że taki ultranowoczesny stworek też jest uważany za klasyka, a zwą go OUS250. Pfuj.

Jeszcze garść świeżo "upolowanych" klasyków z Góry Śląskiej. Właściwie same "pospolitaki", ale skoro już je sfotografowałem, to wrzucę:

Czy takie coś mogło być oświetleniowym uchwytem? Tkwiło na narożniku dość starego budynku:

Ufff... Chyba na jakiś czas wystarczy...?

Nieoczekiwanie zrobił się w tym poście oświetleniowy rajd przez 3 województwa. Kościan i Leszno - wielkopolskie, Wschowa - lubuskie, Góra Śl. - dolnośląskie. A wszystko w odległościach w sumie rowerowych.

P.S. Lawor - wspomniałeś niedawno, że znasz sposoby na nieporuszone zdjęcia z ręki przy dużym zoomie. Czy zdradziłbyś swoją tajemnicę? Byłbym zobowiązany. Gdybyś się wahał, czy chcesz się podzielić swoją wiedzą tajemną, to weź pod uwagę, że mogę wykorzystać te informacje w celu poprawy zdjęć oświetleniowych Wink

i w ogóle - "ktokolwiek wie"...
Z góry bardzo dziękuję!

lawor11

Ależ się nam fotkami rozstrzelał nasz Apodemus! Cieszymy się i prosimy więcej ... Laughing

Nie wiem kiedy, ale muszę Ci odpowiedzieć z komentarzami Rolling Eyes

Apodemus

Dzięki za wyjaśnienia. Widzę, że moje szanse na zbliżenie się do ideału w technice fotograficznej są radykalnie obniżone z powodu faktu, iż nigdy nie strzelałem z kałacha, i to w żadnej pozycji. Ale chętnie bym spróbował, tylko jakoś łatwiej o aparat fotograficzny niż o owego K. Poza tym strzelanie z aparatu jest chyba mniej uciążliwe dla obiektu, do którego się celuje... Wypróbuję opisaną pozycję, rozumiem to tak, że muszę zrobić stabilny statyw z siebie samego Smile

wstrzymywanie oddechu rzeczywiście poprawia stabilność, ale u mnie na krótko - zwykle się dość długo "składam do strzału" i w końcu zaczyna mi wszystko dygotać Very Happy

a z opieraniem się o elementy otoczenia to mocno uważam od momentu, kiedy oparłem się o płot, który okazał się znacznie mniej stabilny, niż na to wyglądał... ale ściany czy drzewa mimo wszystko przewracają się rzadko. No, zobaczymy, co mi się uda. Z ilością zdjęć postaram się nie przeginać, bo chyba ostatnio wyczerpałem kilkumiesięczną normę i cierpliwość czytających Wink

ale póki co skończył mi się niespodziewany, kilkudniowy, zaległy urlop, który kazano mi wykorzystać, więc czasu na zdjęcia będę miał znacznie mniej. Jeszcze coś tam zostało do obrobienia, ale już niewiele (w porównaniu do ostatnich dni). Postawy "statywowej" na razie nie potrenuję w tramwaju z racji braku tychże w Lesznie, zresztą to miasto jest za małe, żeby po nim jeździć czymkolwiek (w tej opinii, jako zaprzysięgły łazik, nie jestem całkiem obiektywny). w każdym razie dziękuję za wskazówki, będę je wypróbowywał, jaki będzie efekt - okaże się.

Przy okazji pytanie do speców od zagadnień medycznych: czy od fotografowania można się uzależnić? Serio pytam. Bo nie wiem, czy nie powinienem pomyśleć o jakimś odwyku, zauważam u siebie niepokojące objawy Very Happy