Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

nuro

Przeczytałem z zainteresowaniem, bardzo ciekawy artykuł i rzeczywiscie wyjasnia zasade pracy anteny.
Generalnie zgadzam sie z tym, co napisales, chociaz mam wlasny pomysl, dlaczego drutow bylo 8.
Sadze, ze na slupach wisialy dwa rownolegle systemy antenowe - jeden zestrojony na 16.4, drugi na 14.29 KHz. Każdy zespol mialby wtedy po 4 przewody, tak jak na oryginalnych rysunkach Alexandersona.
W innym przypadku zmiana czestotliwosci bylaby bardzo klopotliwa - koniecznosc dostrajania cewek itp. Oznaczaloby to, ze w sumie byly 2 blizniacze zespoly po dwie anteny - ale pewnosci nie mam.
Jesli chodzi o literature, to warto zajrzec do oryginalnych patentow Alexandersona. Podstawowy patent na antene mial nr 1360167, ale jest tego sporo - takze na alternator, wzmacniacz magnetyczny i inne drobiazgi.
Wbraw pozorom wszystkie amerykanskie patenty (od XVIIIw !) sa dostepne bez problemu -
[link widoczny dla zalogowanych] (trzeba zainstalowac wtyczke do przegladania TIFF)
albo tu:
[link widoczny dla zalogowanych] (konieczna rejestracja)

ireneusz

Cieszę się, że zabrałeś głos w sprawie która jak widać, nas obu interesuje. Dziękuję za Twoją oryginalną uwagę, ,dotyczącą ilości przewodów zasilających anteny. Jednak dla mnie Twoje stwierdzenie: "Sadze, ze na slupach wisialy dwa rownolegle systemy antenowe - jeden zestrojony na 16.4, drugi na 14.29 KHz." jest dla mnie nie jasne. Jak można zestroić system antenowy bez przestrajania cewek?
Dziękuję również za cenne: radę, aby zapoznać się z oryginalnymi patentami Alexandersona i linki do nich. Skorzystam z obu w miarę wolnego czasu. Jak mogłeś się zorientować, mam dosyć szerokie zainteresowania. Jednak związane z dokumentacją tego, co zasługuje na uwagę, a powoli znika z naszej pamięci.
Pozdrawiam Ireneusz.