Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Berjer

We wrześniu 1976 roku w 4-ro osobowym zespole zorganizowaliśmy tygodniową wyprawę pieszą na teren północnej Suwalszczyzny, gdzie wtedy tworzono Suwalski Park Krajobrazowy. Był to obszar bez żadnego zagospodarowania turystycznego. Nie było miejsc noclegowych ani żywieniowych. Był jakiś "znakowany" szlak turystyczny /niebieski ?/ ale na znaki można było trafić tylko przypadkowo w odstępach kilkukilometrowych. Nikt z naszej grupy nie znał praktycznie trasy z jaką mieliśmy się zmierzyć. Wiedzieliśmy jednak o istniejących brakach i odpowiednio do tego stanu przygotowaliśmy się.
Oprócz śpiworów i innego wyposażenia osobistego, nieśliśmy odpowiednie zapasy żywności. Mieliśmy również 2 kuchenki benzynowe tzw. "granaty", bańkę 2 ltr. benzyny, menażki i t.p. Wszystko w plecakach na własnych ramionach.
Obiady gotowaliśmy na trasie n.p. nad jeziorem czy u stóp wzgórza. Kolacje i śniadania u gospodarzy, gdzie nocowaliśmy w budynkach gospodarczych na sianie.
Muszę tu podkreślić bardzo gościnny i serdeczny stosunek mieszkańców wiosek do nas. Za nocleg nie chcieli zapłaty. Za żywność jak: mleko, jajka, ser i t.p. brali tylko symboliczną zapłatę lub żadnej. Ci ludzie jeszcze nie wiedzieli, że na turystyce można zarobić i nie byli do tego przygotowani.
Planując wyprawę wiedzieliśmy, że trzeba będzie iść ścieżkami i polnymi drogami. Dlatego potrzebowaliśmy mapę 1:100.000. Tylko skąd wziąć taką mapę, która wtedy była tajna ? Udało się po znajomości uzyskać słabą kserokopię mapy w w.w. skali ale z 1926 roku a więc z przed 50 lat. Jednak te 50 lat nam nie szkodziło bo to co na mapie było nam potrzebne, jak: ścieżki, polne drogi, wzgórza, jeziora i t.p., nie uległy w czasie 50 lat prawie żadnej zmianie - były w tych samych miejscach. Drogami bitymi właściwie nie szliśmy.
W ciągu tygodnia marszu zrobiłem 101 slajdów na filmie ORWO. Obecnie zeskanowałem z tego ok. 50 szt. i zaprezentuję w 2 częściach z krótkimi opisami. Będą w tym 2 zdjęcia z 2008/9 roku ściągnięte z internetu dla porównania zmian miejsca w ciągu 33 lat.

Część I - wyruszamy ze Smolnik.

Jezioro Jaczno k. Smolnik.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jezioro Hańcza 108 m.gł.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Źródła rzeki Czarna Hańcza.
[link widoczny dla zalogowanych]

Co jest za tą górą ? - trzeba wejść i zobaczyć.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wąwóz rzeki Czarna Hańcza.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Spotkanie z konikiem.
[link widoczny dla zalogowanych]

Zalew Czarnej Hańczy przed młynem w Turtulu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Młyn w Turtulu - koła młyńskie oparte o ścianę.
[link widoczny dla zalogowanych]

Tama i most przy młynie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wnętrze młyna z resztkami urządzeń młynarskich.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Cisowa Góra - 256 m.n.p.m. - zwana też Sypana, Gulbieniska, Piękna, Suwalska Fudżijama - przed II w.św. podobno planowano nadanie im. Marsz. J.Piłsudskiego i postawienie pomnika na szczycie.
W 1976 r. na szczycie była wieża trangulacyjna. Teraz jest krzyż.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Cisowa Góra po 33 latach.
[link widoczny dla zalogowanych]

Widoki z Cisowej Góry.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Na horyzoncie Cisowa Góra.
[link widoczny dla zalogowanych]
i Jezioro Kopane.
[link widoczny dla zalogowanych]

II część - Szurpiły, wieże wiertnicze, jez. Szelment - niedługo.

Apodemus

Wspaniała podróż w czasie i przestrzeni! Dziękuję. Widać też w pewnych sprawach, jak zmieniali się ludzie. Różnice są spore, a przecież to raptem parędziesiąt lat. Jak będziemy wspominać to, co jest dziś...?

Zdjęcia mają specyficzny klimat. Niektóre skojarzyły mi się z widokówkami, z napisem "Krajowa Agencja Wydawnicza" na odwrocie Wink

Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy!

Ptr

Takie właśnie wycieczki są najlepsze - bez pośpiechu, bez komercji... Też z niecierpliwością czekam na następną część Wink

maciejszkocki

Ale tam pięknie...

oelka

A ja zwróciłem uwagę na dwa zdjęcia z wieżą triangulacyjną na Cisowej Górze. Te wieże były kiedyś stałym elementem krajobrazu. Dziś śladu po nich nie ma.

Krzysztof

Berjer

Oelka masz rację, wieża na Cisowej była znakiem rozpoznawczym widocznym z daleka. Poza tym Góra Cisowa miała inną sylwetkę - regularny stożek na szczycie widoczny z każdej strony. Stąd była nazwa Suwalska Fudżijama.
Obecnie lasek coraz bardziej zakrywa i zmienia kształt szczytu. Z niektórej strony stożek jest w ogóle nie widoczny tylko "grzywka" zagajnika.

Część II już przygotowałem. Wstawię nie później jak w czwartek 14 b.m.

Jaś Radocha

Piękne zdjęcia,historia jak żywa,a miejsca bajeczne po prostu. Very Happy

Teraz większość z tych miejsc na pewno nie wygląda tak samo.Niestety Sad

Czekam na następne skany. Very Happy

Pozdro.