Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Mohort

Nasierowo Górne, 31/VIII-29 r.
Kochani Rodzice!
Wczoraj już pożegnaliśmy Cekanów i Bielsk, jesteśmy już o 6 klm. za Ciechanowem. Z naszego pułku utworzono 2 szwadrony, które przydzielono do 7-go pułku ułanów, od wczoraj więc nie jestem już szwoleżerem, tylko ułanem. (Naturalnie, tylko na czas ćwiczeń). Jesteśmy straż białą, więc czapki mamy z białymi otokami. We środę byłem w Bielsku pożegnać się z …. L. Wytańczyłem się do 12ej. Adam był jeszcze; nazajutrz miał jechać do Warszawy. My przyjedziemy zapewne koło 13-go lub 15-go. Adam miał przygodę: przyjechał do mnie do Cekanowa (we środę) po płaszcz, który mi pożyczył, i po drodze najechał na jakieś dziecko, wywrócił się i popsuł rower. Później chłop go gonił z drągiem ale zwiał.- Dotychczasowe manewry bardzo mi się podobały; niewiem jak będzie dalej. Teraz zdaje się będzie trochę gorzej. Najlepiej by było, gdyby nasz oddział zlikwidowano to nic byśmy nie robili do końca ćwiczeń.
Całuję wszystkich serdecznie. T….

bomi

Ptr

@ Mohort:
Dzięki za wyjaśnienie o Dolinie Szwajcarskiej. Teraz wszystko jasne Very Happy

Mohort

Pomaski, 2/IX-28 r.
Kochani Rodzice!
Dziś o 7-ej wyjechaliśmy z Nasierowa. O wpół do drugiej przyjechaliśmy na kwatery w Pomaskach, 5 klm. od Makowa. Jutro jedziemy dalej. Wczoraj dzień cały odpoczywaliśmy. Kwaterowaliśmy u nauczyciela, który miał radjo, więc sobie słuchaliśmy, ale marnie było słychać. Częstowali nas mlekiem zsiadłem i słodkiem, kartoflami, herbatą – i nic nie chcieli za to brać. Tylko za jajka płaciłem i za ser ze śmietaną. Ja teraz jestem w II plutonie razem z Władkiem Dobrowolskim, i Babińskim.
Całuję wszystkich. T….

To chyba był jakiś standard żywieniowy - ciągle jedli mleko (słodkie naprzemian z zsiadłym) i kartofle... gratis.

Mohort

Pomaski, 3/IX-28 r.
Kochani Rodzice!
Korzystam z tego, że dziś mamy ostatni dzień odpoczynku i piszę kartę bo teraz, to nie wiem, czy prędko będę mógł napisać. Dziś o 12-ej w nocy rozpoczynają się ćwiczenia, które będą trwały 5 dni; potem 3 dni odpoczynku, defilada i powrót do Warszawy. Rozstrzygnięcie ćwiczeń ma być gdzieś pod Pułtuskiem. Wczoraj była zabawa we wsi; trochę tańczyłem; por. Cichocki (który jest teraz w naszym szwadronie) też wywijał. Od 12-ej miałem służbę, to też teraz zaraz kładę się spać. Wczoraj wysłałem przez łącznika kartę do Rodziców i do Hanki (fotografię …..) – bez znaczka, bo nie mogłem nigdzie dostać. Nie wiem czy doszły. Proszę się nie niepokoić, jeśli teraz nie będzie z 5 dni listu.
Całuję wszystkich serdecznie. T…

Mohort

Powoli zbliżamy się do końca tej wojskowo - "listowej" opowieści...
Zaczyna się "prawdziwa" wojna.
Przyjemnej lektury:

Krzyżewo (?)5/IX-28 r.
Kochani Rodzice
Teraz to dopiero mamy wojnę, że aż ha! Strasznie jest przyjemnie. 3 go wyjechaliśmy o 10-ej wiecz. i całą noc jechaliśmy. O brzasku pierwszy raz spotkaliśmy się z nieprzyjacielem. Zaszliśmy go od tyłu i urządziliśmy taką kanonadę że coś okropnego. Później pół dnia leżeliśmy i pukaliśmy do siebie. Tego dnia mieliśmy jeszcze 3 razy porządną bitwę … Tłuszcza był taki szturm, że jak żyję nie byłem w takim ogniu. Armaty, granaty ręczne i karabiny nieprzyjaciela robiły piekielny harmider, a tu dopiero na bagnety! Taka walka, że aż ha!
Całuję wszystkich. T…

WERTTREW

Mohort

Żeby nie było jakiś niedomówień i posądzenia Wink

, że to ja jestem autorem Rolling Eyes

przygód młodego ułana załączam skan powyższego "wojennego" listu...
Widać na nim dokładnie, że pisany jest w okopie pod gradem kul albo na koniu w czasie ułańskiej szarży jak sugerował kiedyś OZ Laughing

.

[link widoczny dla zalogowanych]

WERTTREW

Ja nic złego nie sugerowałem! Smile

A wracajac do tego akurat listu, to nie da się ukryć, że podczas jego pisania "musiało się dziać"! Zwłaszcza jak się go porówna z wcześniejszymi (ja je widziałem wszystkie, więc musicie mi uwierzyć na słowo, że są ładniejsze).

No chyba, że ten ostatni list to młody ułan tylko dyktował, a pisał ... koń? Wink

Mohort

WERTTREW

Mohort

No to wracamy wraz z "naszym" dzielnym ułanem do Warszawy:

Przemiarowo 11/IX- 29 r.
Kochani Rodzice!
Wczoraj o 1-ej zakończyły się ćwiczenia; jesteśmy już w drodze do Warszawy. Pewnie we czwartek wieczorem będziemy w Warszawie. Dziś była defilada obu dywizji pod Różanami. 12-e pułków defilowało w galopie, oraz artyleria, samochody pancerne i piechota. Ostatniego dnia manewrów byłem wysłany w patrol; pojechaliśmy do wioski Olszewicy, gdzie zbadawszy, że niema n-pla – zakwaterowaliśmy. Baby nagotowały nam mleka i kartofli obżarliśmy się i wyspali i dopiero wieczorem dołączyliśmy do pułku.
Całuję wszystkich. T…

WERTTREW

Ułan objechał bardzo ciekawe miejsca na Mazowszu podczas tych swoich wszystkich ćwiczeń, manewrów, wojen i defilad!