Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

emka

Coś w tym jest o czym pisze Mohort. Ja to oceniłam w ten sposób, że jakoś monotonnie zrobiło się ostatnio w quizie....

Ptr

Ja zazwyczaj staram się zamieszczać zagadki z własnoręcznie wykonanymi zdjęciami, a dopiero potem ze zdjęciami z internetu lub z książek (tych ostatnich jest dosyć mało bo mało mam książek nadających się do tego celu - a szczególnie tych wspomnianych wyżej autorów). Rozwiązując zagadki gdy popatrzę na fotę i nie wiem, co przedstawia to zazwyczaj po prostu nigdzie więcej nie szukam -> prosta sytuacja: albo wiem, albo nie wiem i tyle Cool

. To jest zabawa więc nie napinam się żeby za wszelką cenę znaleźć odpowiedź... Rolling Eyes

Mohort

Każdy ma swoją metodę i nie chodzi tutaj chyba o napinanie się za jakąś cenę. Jak często tu piszemy w Quizie chodzi głównie o zabawę ale bardzo ważna, przynajmniej dla mnie jest strona "poznawcza" tej zabawy. Przy okazji szukania rozwiązania zagadki zdobywa się wiele informacji na ten temat (a przy okazji również na inne tematy) i nawet jak się nie zdąży albo nie udzieli wogóle odpowiedzi to i tak jest z tego jakiś pożytek. Ja staram się - jak zaciekawi mnie temat, szukać czegoś więcej nawet jak podana już zostanie odpowiedź.
I chyba o to (poznanie czegoś nowego) głównie w tej zabawie chodzi...

Dobrym przykładem fajnej zagadki (moim zdaniem) i przemyślanego pytania (co jak się niejednokrotnie okazało też jest ważne) była ostatnio zagadka wstawiona przez Kestera dotycząca kolonii Staszica - niby wszyscy wiedzieli gdzie szukać (podany był zresztą w pytaniu teren wojennego pola mokotowskiego) a samo miejsce było dobrze "zamaskowane" ale jak się okazało dostępne do zidentyfikowania przy odpowiednim wyszukaniu wiadomości znajdujących się w internecie. Przy okazji można było zdobyć trochę innych, ciekawych informacji o tym miejscu...

nutek

A co np. z zagadkami nr 46 i 73/2009? Rozwiązanie każdej z nich dostępne było tylko w jednym źródle. Ich też by miało nie być?

Jak dla mnie, powinniśmy wystrzegać się zagadek praktycznie nie do odgadnięcia, jak np. nr 4/2009, ale nie takich, do których materiały są. Byle nie zadawać non stop zagadek z tego samego źródła.

WERTTREW

emka

Berjer

Nie cytuję. Ale podzielam poglądy "Mohorta", które wyraził w swoich dwu poprzedzających postach.

kasiap77

To jak rozumiem politycznie poprawne będą tylko zagadki z NAC, warszawa1939 i natychmiast znajdywalne na googlach. To rzeczywiście będzie mało monotonnie.....

I tak jak napisał Ptr - jak nie wiem to nie wiem, żaden problem - czekam aż ktoś zgadnie i wtedy może na przyszłość zapamietam

nutek

Kasia, nie aż tak. Zwróć uwagę na to co napisał Mohort - o wartości poznawczej szukania odpowiedzi. Także dla mnie prowadzenie "dochodzenia" nad rozwiązaniem zagadki (nie zawsze zakończonego powodzeniem) to zawsze wielka frajda i masa wiedzy zyskanej przy okazji.

A powyższy apel to jedynie prośba do zadających pytania, by nie skupiali się wyłącznie na niedostępnych (lub trudno dostępnych) źródłach, ale na pewno nie żeby wycięli w pień wszystkie trudne zagadki.

nutek

Mohort

Powoli się przekonuję, że najważniejszy na tym Forum jest Quiz i tylko on tak naprawdę się liczy... w innych tematach nieważne jest co się pisze, jak się pisze i na jaki temat się pisze.
Można także ograniczyć się w swoich postach do podziękowania za coś co ktoś napisał albo pochwalenia tego i wtedy wszyscy czują się zadowoleni bo nikt nie robi bałaganu i zamieszania...
Uprzedzam, że to moje subiektywne odczucie i nie przejmujcie się tym co ja napisałem tutaj i w innych tematach wyrażając swoje opinie i proponując jakieś nieprzemyślane rozwiązania.

nutek

Mohort

kester

POWTÓRKA POSTU Z quizu 2009 (sorry, nie zauważyłem subforum

Drogi Mohorcie!

Konkurs ruszył, więc nie zmieniał bym już zasad. chyba, że nikt się nie odezwie i nie zagłosuje, ale to inna sprawa.
Popieram Twój pomysł nagrodzenia najciekawszych postów. Sam miałbym pewnie kłopot, bo jak pewni zdążyłeś zauważyć nie było mnie na forum przez prawie 5 miesięcy i... muszę to z żalem przyznać nie nadrobiłem zaległości ogladająćwszystkie posty.

Dlatego wrzucam Ci do puli dwie nagrody:
Kalendarz Warszawski z 1948 roku i Tatarkiewicza Dominik Merlini z 1955 roku, a ty zorganizuj jak i komu te nagrody przyznać.
Gdyby była "sytuacja awaryjna" to pewnie jeszcze coś wyskrobię z dubletów.

nutek

Pozostało kilka dni do rozpoczęcia nowej edycji i wciąż nie wiem co zrobić ze sprawą edycji postów.

Jeżeli ustalimy, że nie edytujemy postów, to należałoby ostrzec przez jaki czas nie ma możliwości wstawienia nowego postu bezpośrednio po swoim - aby było jasne ile należy w tym celu odczekać (ze względu na fakt, że w quizie nie raz czas miał decydujące znaczenie, wartość ta powinna być precyzyjna, aby ktoś nie zwlekał z nowym postem dłużej niż jest to konieczne).

W tym celu tydzień temu przeprowadziłem test, którego wynik pokazał, iż już po X minut można było wstawiać nowe posty. Jak się jednak okazało, ta wartość nie jest stała i np. wczoraj nawet po Y (gdzie X<Y) minut nie mogłem wstawić nowego. A skoro jest zmienna, to nie ma sensu podawać jej publicznie w zasadach quizu.

Proszę Was o opinie, byle nie na temat samej blokady systemowej, a tego co robimy w quizie. Chciałbym uniknąć kombinowania w postaci np. usuwania postu i wstawiania nowego w jego miejsce, by obejść blokadę. Zastanawiam się nad rezygnacją z pomysłu zasady nieedytowania postów - aż tylu problemów w związku z nią przecież nie było. Najwyżej będziemy reagować ad hoc.