Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE
Stroroom WERTTREW'a
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spacerkiem po Szlichtyngowej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna -> Nasze odkrycia w całej Polsce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apodemus
Senior



Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Leszno (Wlkp)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:27, 26 Lis 2011    Temat postu: Spacerkiem po Szlichtyngowej

"Wszystkie drogi prowadzą do Szlichtyngowej". Jeszcze jakieś dwie - trzy dekady wstecz, było to jak najbardziej słuszne zdanie - w Wielkopolsce. Szlichtyngowa pojawiała się na licznych drogowskazach, chociaż pewnie wielu nie miało pojęcia, co to, gdzie to itd. Jak to możliwe? Otóż zbiegały się tu trzy dość istotne w regionie drogi, dlatego na drogowskazach umieszczano tą właśnie nazwę. Później zmieniono nieco organizację dróg i w znacznej mierze "unormalniono" drogowskazy. Dziś jest to jedna z wielu miejscowości przy drodze nr 12, między Lesznem a Głogowem.
A tymczasem Szlichtyngowa jest tak maleńka, że gdzie by się nie ruszyć, tam wychodzi się z miasta. Według Wiki, liczy 1348 mieszkańców - jeszcze mniej, niż np. Dolsk. Spróbujmy jednak nie robić za dużych kroków i dajmy sobie szansę na obejrzenie miasteczka. Wykorzystałem ostatnią w najbliższej przyszłości wolną (i przy okazji wyborczą) niedzielę i wybrałem się "na fotki". Niestety, pogoda była szaro-buro-ponura, więc takoż wyszły zdjęcia, ale może coś będzie widać. Potem zresztą okazało się, że przez następne kilka tygodni nie miałem czasu w zasadzie na nic, więc i obróbka zdjęć się "nieco" opóźniła, ale w końcu udało mi się sklecić i pokazać to, to będzie widać poniżej Wink

Na Rynku trwa właśnie jakiś remont. Nie ma jednak żadnych ogrodzeń ani tymczasowej organizacji ruchu, więc idąc chodnikiem, wchodzi się raz po raz w pryzmy piachu albo sfrezowany asfalt. Poniżej kilka fotek z Rynku (w dużej części szaroburego, niezależnie od pogody):











Narożny budynek spełnia funkcje Ratusza.





"Wnętrze" Rynku to nieduży park:





Zanim wyjdziemy z miasta (tutaj prawie wszystko jest za miastem lub na jego obrzeżach, bo w mieście by się zwyczajnie nie zmieściło), proponuję krótki "rajd" po charakterystycznych obiektach.
Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Św., pierwotnie o konstrukcji szachulcowej, ufundowany był w 1645 roku przez Jana Szlichtynga. Niestety, w 1995 roku pożar zniszczył całkowicie zabytkową budowlę. W obecnej formie kościół funkcjonuje od 1999 roku.





Do wnętrza udało mi się zajrzeć jedynie przez szybę w drzwiach:



Dzwonnica ocalała z pożaru, chociaż miejscami widać ślady nadpalenia:





W tym sympatycznym budynku mieści się ośrodek zdrowia:



A w tym - gimnazjum:



Przy szkole obiekt reprezentujący ginący gatunek - miasteczko ruchu drogowego:



Jeszcze w latach 90-tych Szlichtyngowa miała połączenie kolejowe ze "światem". Niestety, przebiegająca tędy linia podzieliła los wielu linii lokalnych. Przebiegające przez miasto torowisko jest w miarę kompletne, jednak dojechać się tu już nie da. W części głównego budynku stacyjnego mieszkają ludzie, więc nie jest on - póki co - zdewastowany:



Drzwi wejściowe z ciekawymi zdobieniami przypominają dawną świetność:



Toaleta stacyjna. Widać jeszcze resztki napisu Frauen:



Niestety, nie wszystkie zabudowania stacyjne miały tyle szczęścia:





Jeszcze jeden rzut oka - z perspektywy oczekującego na peronie podróżnego:



W pobliżu stoją jeszcze inne budynki o kolejowym pochodzeniu - zamieszkałe:



Wspomniałem, że dojechać się tu już nie da. Zaraz za miastem (na zdjęciach wyjazd w stronę Głogowa) widać, że w wielu miejscach rozkradziono łubki i inne elementy łączące szyny...



...a między szynami wyrosły drzewka. Jednak to nie one są największą przeszkodą...



...to już jest koniec, nie ma już nic...



Warto przy okazji zwrócić uwagę na znikome zużycie torowiska i czysty tłuczeń - tuż przed zamknięciem linii, przeprowadzono jej remont. Logicznie, prawda?



Brukowany przejazd kolejowy ze śladem wąskiego toru - prawdopodobnie feldbahn'u:



Tu i ówdzie stoją jeszcze słupki kilometrażowe, z cyframi tłoczonymi, a nie tylko malowanymi:



Niedaleko miejsca, w którym kończą się tory, między drogą a nasypem kolejowym stoi betonowe coś. Przez długi czas brałem to za fundament semafora, jednak dotarłem do informacji, według których jest to pozostałość zapory przeciwczołgowej. Na owej podstawie stał ponoć masywny betonowy "klocek"; w razie potrzeby detonowano w podstawie ładunki wybuchowe, które w kontrolowany sposób "zrzucały" ów kloc na drogę tak, że droga stawała się nieprzejezdna nawet dla czołgów.







Wróćmy w stronę miasta. Przy wlocie od strony Głogowa stoi taki, mocno sfatygowany, wiatrak:





Po drugiej stronie miasta, na uboczu, tuż obok nieszczególnie urokliwego cmentarza współczesnego...



...leży nieco zaniedbany cmentarz poniemiecki.





W mur, będący pozostałością kaplicy...



...wmurowano tablicę, upamiętniającą założycieli Szlichtyngowej:



W tym ponurym, cmentarnym zapomnieniu, wyróżnia się nagrobek [link widoczny dla zalogowanych] ze "świeżą" datą pochówku (lipiec 2009). Domyślam się, że odbywający się w tak zapuszczonym miejscu pogrzeb mógł w znacznym stopniu potęgować smutny nastrój żałobników...



Opodal, zakamuflowany w lesie, leży cmentarz żydowski, założony w XVIII wieku. Ostatni pochówek odbył się tu w 1934 roku. Zajmujący ok. 0,18 ha cmentarz otoczony jest kamiennym murem, zbudowanym w XIX wieku.









Przy drodze wylotowej w stronę Leszna, na styku Szlichtyngowej i wsi Górczyna, znajduje się na wpół "dziki" park:





Na jednym z jego krańców, już w Górczynie, "wyrosły" PGR-owskie bloki:



Park próbowano najwyraźniej przystosować do pełnienia funkcji kulturalno-rozrywkowych, jednak zarówno skala, jak i stan służącej temu infrastruktury, nie rzuca na kolana.



Niewykluczone, że jest to park podworski albo coś w tym rodzaju, jednak nie udało mi się znaleźć bliższych informacji na jego temat. Stojące w pobliżu budynki gospodarskie wskazują swoim wyglądem na to, że mógł tu istnieć np. folwark:





W nawierzchni przebiegającej tędy drogi nr 12 tkwi fragment bruku, z widoczną datą 1836. "Gdzieś, kiedyś" słyszałem, że bruk ułożono w linii drogi, prowadzącej niegdyś do głównej bramy folwarku czy też majątku, jednak nie wiem na ten temat nic pewnego. Niestety, dostępne informacje na ten temat są bardzo skąpe. Jeśli ktoś byłby znużony jazdą przez te okolice, to przejazd przez ten bruk jest niezwykle skutecznym "budzikiem" Wink



Jeszcze kilka luźnych ujęć z miasteczka:





















Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weldon
Senior



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:42, 26 Lis 2011    Temat postu:

Ładny reportaż, ładna miejscowość, zadająca kłam temu, że u nas nie ma ciekawych, sympatycznych, miejscowości.


A ile w tym historii i jaka podróż przez wieki i wydarzenia, za jednym zamachem.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna -> Nasze odkrycia w całej Polsce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin