|
Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Stroroom WERTTREW'a
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gleszek41
odNotowany
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:21, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odwiedziłem ostanio Fort. Poniżej zdjęcia późna jesień..(Obrazek z prawej można powiększyć)
Na początek sucha fosa...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Półkaponiera..
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Zbocze fosy zjeżdżone przez qady..
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Rampa zjazdowa do fosy. W lato nie widoczna i nie do przebycia ze względu na krzaki..
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Miejsce najbardziej wstydliwe. Most nad fosą a w zasadzie potera. "Oszczędni" mają bezpłatne wysypisko śmieci. Ostatnio przybyła wersalka
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
To już chyba ostatnie pancerne drzwi...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Studnia jak zawsze "wciąga"
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Schron, mech i słońce..
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Quady..
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jesień..
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Wysadzona potera...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam,
PS
Co jakiś czas będę was nękał zdjęciami tego fortu i okolic również.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gleszek41
odNotowany
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:36, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jak pisałem wcześniej będę was gnębił zdjęciami
Dziś wycieczka "na Zajączek" czyli prochownie w Cybulicach. Ładna, jesienna pogoda.
[link widoczny dla zalogowanych]
Największa z tutejszych prochowni:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sezon grzybowy jeszcze w pełni
[link widoczny dla zalogowanych]
Autograf
[link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawiam się, czy ten wywietrznik może być oryginalny, czy to powojenna podróbka? Przyznam się, że dopiero dziś wlazłem na niego. Złomiarze jak widać też przeoczyli.
Leszek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WERTTREW
Ojciec Założyciel
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 11235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 302 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa, PL
|
Wysłany: Sob 21:03, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Te grzyby niestety w ostatnich latach sukcesywnie giną z terenu prochowni. Szczerze jestem zaskoczony, że coś tam jeszcze zostało z nich.
Mniejszym gronem byliśmy tam w okolicy przy okazji wypadu naszego do Modlina, ale z braku czasu udało nam się odszukać tylko miejsca po trzech innych magazynach fortecznych. Tę prochownię zostawiliśmy na później.
Kilka zdjęć z naszej "penetracji".
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez WERTTREW dnia Sob 21:28, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WERTTREW
Ojciec Założyciel
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 11235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 302 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa, PL
|
Wysłany: Śro 14:40, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zima trzyma, niestety, mocno. Przeglądając zeszłoroczne zdjęcia z okresu letniego trafiłem na serię fotek zrobionych w okolicach Fortu Cybulice. Przypomniałem sobie przy okazji, że w 2009 roku miałem jeszcze jedno spotkanie z legendarnym Wysportowanym Młodzieńcem. Spotkanie, którego Wam na forum jeszcze nie opisałem.
A było to tak ….
… błądząc w okolicach wspomnianego wyżej fortu, prochowni oraz pozostałości po umocnieniach ziemnych doszedłem też do znanych i lubianych „leśnych wygódek”, tam stojących.
[link widoczny dla zalogowanych]
Robiłem zdjęcia, aktualizujące moje archiwum, gdy pewnej chwili usłyszałem w lesie delikatne, acz rytmiczne i zdecydowanie narastające dudnienie. Pomyślałem, że być może nadciąga ranny łoś, ewentualnie locha karmiąca młode i za chwilę zostanę zgruchotany i polegnę na kampinoskiej ściółce, gdy raptem obok betonu kibla pojawił się znajomy blue jeans i nie mniej znajoma sylwetka!
W sumie odetchnąłem w ulgą. To nie był miejscowy dzikus, to był mój dobry znajomy z warszawskich ulic- Wysportowany Młodzieniec! Skryłem się za krzaczkiem berberysu, by go nie spłoszczyć . Wysportowany wspiął się z gracją na palce i próbował zaglądnąć do klopa . Niestety bez sukcesu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pokrzyczał także w kierunku okienka, pytając, czy jest ktoś w środku, ale odpowiadało mu tylko echo … .
Najwyraźniej nadmiar świeżego powietrza odebrał mu jasność myślenia, bo zamiast obejść wucet i „odkryć” wejście do niego ustawił się w kolejce, czekając aż przybytek zostanie zwolniony. Z upływem minut, a potem godzin jego początkowo kamienny spokój zmienił się najpierw w napięcie połączone z dreptaniem nóżkami, a później w nerwowe przysiady okraszone kwileniem. Wreszcie w akcie desperacji chwycił silnie swój odwłok i ruszył wokół klopa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Krzyk radości jaki poniósł się po puszczy, gdy odnalazł wejście postawił chyba na nogi wszystkie zwierzęta w lesie. Wysportowany, łkając ze szczęścia rozwiązał najpierw problem lżejszego kalibru:
[link widoczny dla zalogowanych]
A po chwili także i ten nieco grubszy. Błogość malująca się na jego obliczu pokazuje jednoznacznie, że była to jedna z najszczęśliwszych chwil w jego życiu!
[link widoczny dla zalogowanych]
Dałem mu szansę na chwilę prywatności i przez następne 3,5 godziny nie robiłem zdjęć, a on tradycyjnie, gdy tylko skończył, wstał i błyskawicznie zniknął pomiędzy drzewami.
Nie wiem co mnie podkusiło, by podejść bliżej do wucetu, ale to zrobiłem … .
Z lekkim niepokojem zobaczyłem, że nie ma wewnątrz najmniejszego „śladu” działalności Wysportowanego. Nawet samotny liść, który wydawało mi się, że używał był nieskazitelny … .
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak to? To wszystko mi się wydawało? To była fatamorgana? Byłem zaniepokojony bardzo poważnie, ale tylko do momentu, gdy zdałem sobie sprawę, że przez swoją wrodzoną szybkość (a może i desperację w zaistniałej sytuacji) Wysportowany Młodzieniec najzwyczajniej w świecie zapomniał zdjąć spodnie i bieliznę … .
O w mordeczkę !!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mohort
Moderator
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 109 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa, Powiśle - Mokotów
|
Wysłany: Śro 14:58, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nieprawdopodobna przygoda po raz kolejny przytrafiła się OZ...
Gratuluję opanowania, wytrwałości w tropieniu i relacjonowaniu dziwnych do ogarnięcia dla nas zachowań WM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WERTTREW
Ojciec Założyciel
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 11235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 302 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa, PL
|
Wysłany: Śro 15:13, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Sam jestem w gębokim szoku i gdyby nie te foty to bym się bał, że to wszystko to sen jakiś!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
weldon
Senior
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/7
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:02, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Stan na dzień dzisiejszy
W sumie to bardziej rekonesans i spacer z psem był, więc za dużo nie zobaczyłem,
ale, chyba, jakiegoś postępującego rozkładu, póki co, nie ma.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Do środka za bardzo nie wchodziłem.
Mówiłem - rekonesans, natomiast, zdaje się, że nawet przygotowany, sam nie wejdę, przez zwykły rozsądek.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Studnia stoi ...
Znaczy się, straszy Przerażająca jest okropna ilość śmieci, pomału zapełniająca okoliczne wąwozy.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dużo nie zwiedziłem, za dużo jeszcze liści na drzewach, więc, faktycznie lepiej poczekać na późniejszą jesień, lub na wiosnę.
"Wartownia" stoi, tylko ...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
... ktoś dziurę zatkał
A poza tym - piękna jesień
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gleszek41
odNotowany
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:05, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
W ostatnią sobotę pod presją juniora w końcu spenetrowałem podziemia fortu VII. Wyposażeni w latarki, statywy do aparatów – ruszyliśmy.
Pierwsza trasa to przejście poterą od półkaponiery:
[link widoczny dla zalogowanych]
Widok w kierunku wnętrza..
[link widoczny dla zalogowanych]
Po przejściu potery, jakieś 100 metrów, rzut oka za siebie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Młody sprawdza boczne pomieszczenia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Doszliśmy do koszar szyjowych:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Motocykliści są wszędzie – hasło potwierdziło się:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu nie wchodziliśmy, może następnym razem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Idziemy dalej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Teraz powiedzielibyśmy wucet, trochę mało intumności..
[link widoczny dla zalogowanych]
Następna potera
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dochodzimy do schodów prowadzących do punktu obserwacyjnego, nazywanego „grzybkiem”. Schody z dolnego poziomu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Resztki schodni do “grzybka”:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu resztki „grzybka” widziane z poziomu fortu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Złomiarze odcieli wszystko co wystawało ponad grunt:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak grzybek wyglądał w początkach lat 80 ubiegłego wieku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na zakończenie, zabetonowany, zlikwidowany punkt obserwacyjny. Widok „od spodu” . Półpięterko:
[link widoczny dla zalogowanych]
I wzmocnienie stropu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mementomori
Senior
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/7
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:40, 11 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Ten jak i inne forty w KPN, kilka miesięcy temu/rok temu, zostały oznakowane tablicami "Teren Wojskowy - Wstęp Wzbroniony". Takimi żółtymi, wielojęzycznymi znanymi z poligonów.
Niektóre obiekty wojskowe w KPN dostały nowe ogrodzenie i druty kolczaste (forty raczej nie).
Coś się zmienia? Wtargnięcie na teren wojskowy jest karalne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|