Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Hiup

Nie wiem jak wasze wrażenia, ale jakoś forma spacerownika budzi moją niechęć.

Przyznam, że po raz pierwszy dziś go kupiłem i nie ukrywam, że załuję. Ilość błędów i niedomówień jest zastraszająca.

Rozumiem, że Spacerownik ma popularyzować Warszawę i czyni to z sukcesem, patrząc po frekwencji na spacerach, ale jakoś moim zdaniem to nawet nie ta półka, na której stoją nawet u mnie przewodniki z lat 60-ych, przesiąkniete propagandą.

Główny mój zarzut do autora, to brak obiektywizmu. Doliczając błędy redakcyjne, to po prostu zasadzka. Czy tego nikt nie czyta przed puszczeniem do druku?

Dziś dowiedziałem się o wsi Wielka Woda. Wow.

xero

a redaguje to sam majewski czy ktoś inny?

Hiup

Na okładce mojego egzemplarza widnieje jedno nazwisko: Jerzy S. Majewski.

whatfor

Za takie knoty powinno się trafiać na spacerniak...

emaus

Autor nie redaguje swojej ksiazki, od tego powinien byc redaktor. Tyle ze obecnie jakosc pracy redaktorow w wydawnictwach wola o pomste do nieba. Znam to z autopsji ...

Yorik

WERTTREW

Mrówek

A ja uważam, że to co robi p. Majewski jest niesamowite- zarówno jego wycieczki jak i Spacerowniki. Nie mam co prawda wszystkich, na wycieczce też byłem tylko jednej- ale chylę przed nim czoła.

Stare porzekadło mówi, że błędów nie popełnia tylko ten kto nikt nie robi. Owszem- być może w spacerownikach są błędy merytoryczne (nie mnie oceniać, nie jestem znawcą- choć chętnie przeczytam wypunktowane błędy zrobione przez Majewskiego) . Ale bezsporna jest rola popularyzacyjna Spacerowników i niezależnie od błędów- edukacyjna. Być może eksperci nie- ale ja dowiedziałem się z nich dużo; w jakimś sensie też to one mocniej zainteresowały mnie starą Warszawą (nie tylko tą związaną z Powstaniem) .

Łatwo jest rzecz jasna krytykować- ale może by zamiast krytyki zrobić też coś konstruktywnego? Jeśli coś jest nie tak trasami Majewskiego i z informacjami o obiektach- to kto komuś broni zrobić stronę z własnymi trasami i z własnymi opisami? Jeśli ktoś ma na tyle dużą wiedzę, by zarzucać błędy Majewskiemu- to chyba nie powinien być to dla niego problem?

I jeszcze jedno: miałem okazję być na wycieczce tego forum po Śródmieściu Płd. oraz na spacerze Majewskiego po Śródmieściu Płd. Na tej pierwszej wyprawie głównie oglądałem kamienice (w większości zresztą mi znane) , ale nieszczególnie czegoś się dowiedziałem - choć rzecz jasna miło chodziło się w kameralnym gronie. U Majewskiego natomiast były tłumy, co było niefajne- ale za to o każdej kamienicy mogłem usłyszeć barwnie opowiedzianą historię. I z całym szacunkiem- ale z wyprawy z Majewskim wyniosłem dużo więcej.

Pozdrawiam.
Mró.

PS. Abstrahuję tu od błędów redakcyjnych, za które o ile rozumiem Majewski nie ponosi winy.

WERTTREW

Jednak pozwolę sobie zabrać głos. Ja widzę duzo więcej różnic pomiędzy tym co robi Pan Majewski, a co robimy my.
Przede wszystkim stroroom, to (z całym szacunkiem dla nas! Smile

) zbieranina ludzi, często zupełnych amatorów, którzy lubią sobie pomyszkować w zakamarkach Warszawy. Zbieranina, nie związana z żadną GAZETĄ, żadnym SPONSOERM i robiąca to dla frajdy nie zaś po to by na naszych kontach znalazły się przelewy. Wink

Z pewnością, niestety, nie dysponujemy aż tak duża wiedzą, jak autor Spacerowników.
Spotkania nasze to jedna wielka improwizacja, a nie przygotowana i wymierzona wycieczka "od - do". U nas, każdy może podrzucić temat i zmodyfikować jej "program".
Pominę fakt, że to forum powstało zupełnie z innego powodu i miało być czymś innym, niz jest w tej chwili, to sam pomysł "spotkania i pochodzenia" był spontaniczną myślą jednej z osób i nie istanił przy zakładaniu stroroom.

Poza tym, cóż zapewne każdy chodzący z nami szuka czegoś innego. Znam to z autopsji.

Reasumując - porównywanie tych dwóch "wycieczek" nie wydaje mi się dobrym pomysłem. To zupełnie dwie różne bajki, nastawione na różnych odbiorców.

Według mnie nie ma takiej mozliwości byśmy konkurowli z tym, co robią zawodowcy i nie mam takiego zamiaru (ani szans!). Zdecydowanie wolę, by nasze eskapady miały bardziej charakter poszukiwawczo-penetracyjny, niż wykładowo-poglądowy.
Poniewaz jednak są wśród nas rózni ludzie, o różnych zainteresowaniach uważam, że także powinni móc się włączyć, by było ciekawiej!

Ja, i mówię to szczerze - większości kamienic z ostatniej wycieczki nigdy wcześniej nie widziałem!

Mrówek, byłeś na jednej - rozczarwałeś się, trudno. Ja byłem na wszystkich, były bardziej ciekawe i mniej, różne. Zawsze jednak przychodziłem do domu "pozytywnie" zmęczony, z pełną kartą pamieci w cyfrówce i przynajmniej kilkoma "odkryciami"! Very Happy

Robię to, bo to lubię. Mam nadzieję, że nie jestem osamotniony ... .

P.S.
Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek zdecydujesz się wyjść z nami, w każdym razie zaproszenie jest akkualne. Dla wszystkich zresztą! Smile

I faktycznie masz rację : "Stare porzekadło mówi, że błędów nie popełnia tylko ten kto nikt nie robi. " Wink

xero

oj nie, nie chodzi o rozczarowanie wycieczką i inne takie,
bo oczywiście nie ma porównania pomiędzy wycieczką stroroomową a wielkim splendorem z majewskim.

sam pomysł spacerownika mi się bardzo podoba ze względów, o których mówił mró - czysto edukacyjnych. to coś jak z tym banerem na legii, co się na forum mpw wszyscy wielcy znawcy oburzyli, a ja myślę, że zawsze paru ludzi mogło coś z tego wynieść.

nieważne, czy ktoś na tym zarobił, czy nie, jest to po prostu pożyteczne społecznie.

a co do stroroomowych wycieczek, to naprawdę fajnie byłoby wzbogacić je o luźne ciekawostki czy informacje od ekspertów, których nieatpliwie tu posiadamy Wink

WERTTREW

Wzbogacanie ? - jak najbardziej, jak najbardziej.
Ja tylko chciałem jakby jasno naświetlić "moją wizję" naszego, jakby działania ...
Może tego jeszcze nie widać, ale wnioski z uwag wyciągać będę próbował ... Wink

chrisfox

Ja tam napiszę prymitywnie. Bardzo chętnie bym zdobył nieco informacji - więc zawsze z radością na taką Wielką Wyprawę z Objaśnieniami pójdę (na razie raz mi się to zdarzyło, całkiem przypadkiem, ale za to po Powązkach oprowadzał mnie nie byle kto - sam Jerzy Waldorf). Co do naszych wycieczek, też nie za wiele mogę powiedzieć - byłem raptem na dwóch. I co? Nic specjalnego. Podobało się. Spotkałem kilku podobnie nienormalnych, zrobiłem sporo fajnych (i jeszcze więcej beznadziejnych - jak to ja) zdjęć, czegoś się dowiedziałem a o czymś innym pomyślało mi się, że warto byłoby się czegoś dowiedzieć...

Dobrze Ojciec Z. pisze - to są formy nieporównywalne. Dla mnie jedna i druga są warte uczestnictwa.

(a prawdę mówiąc, chyba jednak wolę kameralne spotkania pasjonatów... - choć nie jestem pewien nawet, czy sam takowym naprawdę jestem Wink

)

emaus

Rybka

Mogę wtrącić? Embarassed

Nie mi oceniać Spacerownik bo jestem zbyt cienka, nie mi oceniać stroroomowe eskapady bo nie brałam w nich udziału... Ale...

Stroroom jest moim debiutem jeśli chodzi o jakiekolwiek fora. Po kilku postach pomyślałam sobie: "Rany jaka fajna sprawa, ludzie sobie gadają, dzielą wiedzą, mają poczucie humoru a do tego pełna Coolturka..." Po jakimś czasie pomyślałam sobie, że może znajdę jeszcze jakieś, które dotyczy innych moich zainteresowań i tak sobie szukałam z nadzieją, że tak jest wszędzie... Szybko się zniechęciłam gdyż na większości z nich ludzie nie dopuszcza do głosu takich laików jak ja...

Na dzień dzisiejszy Stroroom jest jedynym forum na jakim przesiaduję i myślę, że tak zostanie... Trafiłam tu przez przypadek ale jakoś mi tu jak w domu... Wink

emaus