Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE
Stroroom WERTTREW'a
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspomnienie związane z Gettem.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna -> Piszta, co chceta!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ireneusz
Przyjaciel Stroroom



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Bemowo Watowskie.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:06, 19 Kwi 2013    Temat postu: Wspomnienie związane z Gettem.

Dzisiaj oglądałem materiał zamieszczony na [link widoczny dla zalogowanych]
Czytając ten tekst, przypomniałem sobie pewne zdarzenia, a miałem wtedy ok. 12 - 13 lat, związane z odwiedzinami mojego ojca u jego kolegi, daty dokładnie nie pamiętam i gdzie to było. Mieszkaliśmy wtedy na Grochowie przy ulicy Wiatracznej. Pierwsze co zapamiętałem, to jazdę tramwajem, jadącym wzdłuż murów ceglanych, który w pewnym momencie przejeżdżał pod drewnianym mostem, mającym po obu stronach schody w dół, po których przechodzili ludzie. Na moje pytanie po co ten most, ojciec mi odpowiedział, że za tymi płotami jest Getto w którym mieszkają Żydzi. Wówczas nie bardzo wiedziałem co to za Getto i dlaczego Żydzi tam mieszkają.
Będąc o kolegi ojca, nudziłem się, więc już nie pamiętam czy sam, czy też z kimś, udaliśmy się na karuzelę, znajdującą się w pobliżu mieszkania kolegi ojca, na której prawdopodobnie przewieźliśmy się. Oprócz karuzeli, chyba były jeszcze huśtawki w kształcie łódek, na których młodzieńcy chcąc zaimponować dziewczynom, huśtali się w ten sposób, że wykonywali całe obroty. Być może że była to karuzela znajdująca się w pobliżu Getta.
Myślałem, że opisałem to moje wspomnienie w cyklu Wspomnienia – Okupacja, jednak chyba nie, gdyż takiego wspomnienia nie znalazłem, ale pozostało w mojej pamięci.
Ireneusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weldon
Senior



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:24, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Ta "słynna" stała w '43 na placu Krasińskich i już dawno wyjaśniono, dlaczego tak się wtedy stało Smile

Jadąc pod drewnianym mostem, przejeżdżałeś Chłodną.
27 jeździło tamtędy w 40 roku, ale startowało z placu Narutowicza i dojeżdżało do Dworca Gdańskiego, więc nie bardzo pasuje,
natomiast później, jak je wznowili, to jechało z Gocławka ale tylko na Ochotę.

Myślę, że bardziej było to 21, które w latach 42-43 jeździło z Odrowąża pod cmentarz Wolski.
Znalazłem informację, że karuzela w czasie okupacji, razem z salą tańca, była na Wolskiej 24, więc to by się zgadzało Smile

W każdym razie, jeżeli myślałeś, że to Ciebie Miłosz opisał w swoim wierszu, to niestety, a może na szczęście, nie Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ireneusz
Przyjaciel Stroroom



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Bemowo Watowskie.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:35, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Jak bym śmiał mieć takie ambicje. Wspomniałem tylko w tym postie, że tekst z Gazety spowodował, iż przypomniałem sobie o moich mglistych z tych czasów przeżyciach. Potwierdziły one, że podczas okupacji były tego rodzaju rozrywki.
Dziękuję za podjęcie próby ich usytuowania.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weldon
Senior



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:46, 19 Kwi 2013    Temat postu:

A wiesz, ze ja dziś zastanawiałem się właśnie, jak się w czasie okupacji zajmowały sobą dzieci.

Szkół nie było, a jeżeli już, to ograniczone czasowo szkoły powszechne, rodzice zajęci byli codziennymi sprawami, zdaje się, że trochę działało jakichś świetlic, ale większość czasu to chyba spędzały same sobie organizując zabawy?
Bartoszewski wspomina o tym w 1859 dni, że nawet Niemcy wydawali rozporządzenia, zakazujące bawić się im w okopach i dołach z wodą przeznaczoną do gaszenia pożarów.

W sumie, coś im się należało z tego dzieciństwa, niechby nawet taka karuzela.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Berjer
Przyjaciel Stroroom



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:49, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Przeżyłem całą okupację w Warszawie i jakoś nie narzekałem na brak zajęć a raczej miałem ich za dużo.

I pomyśleć, że nie było TV, radia ani komputerów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nutek
Moderator



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Lemmingrad ;-)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:00, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Trafiłem dziś na ciekawy artykuł na stronie Stołecznej, jest w nim mowa o atmosferze tamtych dni i o słynnej karuzeli:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weldon
Senior



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/7

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:55, 20 Kwi 2013    Temat postu:

Berjer napisał:
Przeżyłem całą okupację w Warszawie i jakoś nie narzekałem na brak zajęć a raczej miałem ich za dużo.

I pomyśleć, że nie było TV, radia ani komputerów.

Ja przeżyłem już po okupacji (tez bez wymienionych udogodnień Very Happy), ale mam na myśli to, że chyba mało się mówi o codziennym życiu dzieci i młodzieży w tym okresie, pokazanych bardziej przez pryzmat Różyczki Goździewskiej lub harcerzy z Zielonki albo chłopaków zaopatrujących getto, niż o ich codziennym życiu, nauce, zabawie, wychowaniu i ... psotach Smile

Przynajmniej ja mało wiem. Dlatego właśnie zainteresowałem się tym tematem i będę starał go bliżej poznać.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna -> Piszta, co chceta! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin