Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

naj_yndebz

Może poczekaj do .... 1 kwietnia 2008 i powiedz, że to Prima Aprilis był? Confused

Może już nie będzie trzeba Smile

świetny żart jutro pośmiejemy się gdzie trzeba Smile

Jestem tu nowy na forum Smile

a gdzie będziemy się śmiać podam jutro Smile

Pozdrawiam naj_yndebz

ashtray

maciejszkocki

Borek

No, HQ - lepiej szykuj popiół i włosienicę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

--
[link widoczny dla zalogowanych] - sposób na [link widoczny dla zalogowanych] Wink

ashtray

Chciałem powiedzieć mądrość, że "kto grzybem wojuje, od grzyba ginie", ale po namyśle stwierdziłem, że nie brzmi (i nie wróży) to za dobrze... Very Happy

WERTTREW

Ja tam się udam z misją pokojową. Mam nadzieję, że przeżyję ... ? Cool

ashtray

Chyba są pokojowo nastawieni... Very Happy

Ku chwale Ojczyzny, OZ! Wink

naj_yndebz

Spokojnie grzybiarze są usposobieni pokojowo Smile

My tniemy tylko grzyby Smile

Swoją drogą nigdy bym tu nie wpadł gdyby nie statystyki które pokazują z jakich stron www ktoś przychodzi. Ten temat był jak raz "ukryty" dlatego aby go zobaczyć musiałem się u Was zalogować. Jak widać nic w necie nie jest anonimowe ani do ukrycia Smile

1 kwietnia 2008 nie będzie Smile

to ja się dziś śmieję Smile

WERTTREW

ashtray

I tak HQ już się chyba gdzieś głuszy bieszczadzkiej zaszył i żywi się korzonkami w oczekiwaniu na zbiorową amnezję... Jedno jest pewne - nie ukrywa się w lesie - ot co! Wink

HQ

Uff.. No i Zenit namierzył mnie tutaj..
Kamień spadł mi z serca. Zostało mi wybaczone. Smile

Dzięki OZ za pomoc i wstawiennictwo mojej obronie:
"Witam,
Przybywam z innego forum z Misją Pokojową! :564:
Chciałbym prosić o łaskę dla Kolegi "Jana" ( u mnie na forum "HQ"), który swego czasu pozwolił sobie na ten niewinny grzybowy żart, a potem (co widzać zresztą z fragmentów wymiany zdań u nas, załączonych na wstępie tego wątku) "wyrzuty na sumieniu" doprowadziły go do skrajnego wyczerpania nerwowego oraz myśli o popełnieniu sepuku. Wink

Darujcie człowiekowi, tym bardziej, że inny temat ( [link widoczny dla zalogowanych] ) zapodany przez niego to 200% autentyk - sam te grzybki widziałem!

W ramach poprawy wzajemnych stosunków pomiędzy Waszym i naszym forum przyznajemy Wam możliwość jednorazowego wpuszczenia nas "w maliny" w terminie dla Was dogodnym. Wink

Pozdrawiam serdecznie i proszę o łagodny wymiar kary dla "Jana"/"HQ".
WERTTREW :564:"
Stukrotne dzięki Ojcze! Smile

Sam również przeprosiłem już oficjalnie i złożyłem stosowną samokrytykę:
"jan_zbędny
Zarodnik

Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 8

Wysłany: Dzisiaj 12:40
Tak tak.. Przyznaję się po czasie do wszystkiego.. i posypuję głowę popiołem.
Przepraszam za mój dowcip. Przepraszam również, ze nie starczyło mi odwagi cywilnej aby wybrnąć z tego. Sami widzicie jakie rozterki miałem. Dopiero Zenit mnie namierzył na naszym Stroroomie (na który zresztą serdecznie zapraszam). Forum Wasze czytam chętnie, bo sam uwielbiam zbierać grzyby. To był jednorazowy wybryk, dopiero później zorientowałem się w jak szacownym towarzystwie dokonałem tego niecnego czynu.
Przepraszam Wszystkich szczerze i serdecznie.
Dziękuję Zenitowi za wyrozumiałe i dowcipne potraktowanie mojego zachowania.
Dziękuję również Werttrewowi za jego misję pokojową.
Mam również nadzieję, że mój kawał nie zaskutkuje spektakularnym wyrzuceniem z Waszej społeczności i dacie mi jeszcze jakąś szansę.
Poprawę własnej postawy już rozpocząłem wstawiając drugi temat o grzybkach z Elizeum. Tamte są jak najbardziej prawdziwe, więcej zdjęć na Stroroomie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam Wszystkich!"

ashtray

Hehe, no i z głowy masz - nadal jednak nie zatrzymywałbym się na Twoim miejscu na leśnych parkingach - już wszyscy grzybiarze znają Twoją kartotekę. Wink

Swoją drogą gratuluję wyjścia z sytuacji obronną ręką - no i pozdrawiam wszystkich. Wink

Borek

Jak powiedział ten pan z prawej do tego pana z lewej?

I think this is the beginning of a beautiful friendship.

Wink

--
[link widoczny dla zalogowanych] - sposób na [link widoczny dla zalogowanych] Wink

WERTTREW

To może dla rozładowania atmosferki zacytuję taką grzybową przyśpiewkę (pisownia "gzibka" cytowana wedle tego, co słyszałem nausznie):

"Idziemy do lasy na grziby,
Gdyż grziby my bardzo lubimy.
Gdy znajdziem gzibek trujący
Do zupy do wrzucim niechcący,
A wtedy amator gzibka
Niechcący wyciągnie kopytka".

Smacznego! Wink