Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Mohort

Przy okazji niedawnej zagadki 87 umieszczonej przez OZ w Quizie pojawił się temat lwów, które tu przywędrowały.
Ale nie jest to jedyna zagadka związana z tym miejscem...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy wiecie co stało na tym postumencie pomiędzy lwami i gdzie to "coś" stąd wywędrowało?

kester

Wiemy
Tu jest odpowiedz...

[link widoczny dla zalogowanych]

Zdjątko tej rzeźby mogę wrzuciś wiecorem albo jutro..

A oto wycinek tekstu ze sztuka.net
W jego środku wybudowano oryginalną, wielostrumieniową fontannę z basenem, której projektantem był arch. Michał Ochnio. Dyrekcja Wodociągów Miejskich i Kanalizacji zadbała ponownie o wykonanie instalacji wodnej. Przed fontanną ustawiono mały postument z przytwierdzoną do brązowej płyty rzeźbą "Biegacz" znakomitego artysty <a>Stanisława Jackowskiego</a>. Po bokach postumentu, na trawie, ustawiono dwie identyczne figury lwów, pierwotnie zdobiących przedwojenny gmach ambasady francuskiej w Al. Frascati 22 (dawniej Pałac Branickich).

Postument, na którym ustawiono rzeźbę Stanisława Jackowskiego od lat pozostaje pusty. Podobno zwrócono ją "prawowitemu właścicielowi" już w latach 50. XX wieku

Mohort

Skoro ciekawostka została wyjaśniona to w oczekiwaniu na zdjęcie Kestera (i mam nadzieję, że nie jest to to samo zdjęcie) wstawię to, "dzięki" któremu ten temat zacząłem...

[link widoczny dla zalogowanych]

kester

Deczko inne, ale zbliżone do twojego współczesnego.. tylko drzewka trochę podrosły Very Happy

Stolica 1948..

Mohort

Patrzę sobie na te dwa zdjęcia rzeźby ze Stolicy i PAP-u i coś mi w nich nie pasuje...
Wydaje mi się, że to zdjęcie papowskie jest lustrzanym odbiciem rzeczywistości pokazanej prawidłowo w Stolicy.

nuro

WERTTREW

Moje zdjęcie tego miejsca z końca 2008 lub początku 2009 (już dokładnie nie pamiętam ... )
[link widoczny dla zalogowanych]

mementomori

z tymi "wędrującymi lwami" coś musi być...
takie posągi są charakterystyczne dla pałaców(Nieborów, Słubice, Zaborów) i bogatszych dworków... na fali prywatyzacji, wykupu gruntów i dawnych zabudowań PGRowskich nowi właściciele takiego dworku-pałacu często za wszelką cenę(i jak najtaniej) chcieli przywrócić swoim nowym przybytkom dawną świetność... jak byłem młodszy często i gęsto słyszałem o tym jak rzeźby(elementy architektury ogrodowej itp) a zwłaszcza lwy wędrowały pod osłoną nocy z dworku do dworku, z pałacyku do pałacyku jeszcze bardziej pogłębiając ruinę jednych, a przywracając świetność drugim

niestety pamięć chwiejna więc szczegółów dokładnych nie podam... a temat ciekawy Wink

Mohort

Coś się dzieje z "naszymi" lwami - a przynajmniej z jednym narazie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Czyżby ktoś zabierał się wreszcie za jakąś konserwację - bo nic innego mi się nie kojarzy z przyczyną takiego owinięcia folią lwa.
Zobaczymy czym to się skończy...

WERTTREW

Skończy się tak, że lew się udusi!

WERTTREW

Opowiem Wam co mi się przytrafiło, gdy 29.04.09. poszedłem zobaczyć "co słychać u lwów" z tego tematu. Nie przypuszczałem, że przytrafi mi się przeżycie nieprawdopodobne i lekko, spazmatycznie nieziemskie ...

Otóż najpierw odkryłem, że zafoliowany lew jednak nie zdechł. Ktoś ułatwił mu oddychanie zdejmując wór z głowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tym samym przysposobił go w iście fryzjerski sposób. Jednak nie wiem, czy zwierzęciu przycięto już grzywę i baczki, czy jeszcze nie?

Zbadanie lwa od strony odwrotnej przyniosło kolejne zaskakujące odkrycie. Ktoś nakarmił lwa!
[link widoczny dla zalogowanych]
Wyraźnie widać, że podano mu bułkę typu paluch. Najwyraźniej pół palucha zwierz zostawił sobie na później.

W czasie, gdy podziwiałem bułkę na zapleczu lwa, coś mignęło mi pomiędzy drzewami. Złapełem błyskawicznie za sprzęt i strzeliłem fotę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciężko było uwierzyć, ale jednak ...! Na cokole pojawiła się tajemnicza ... postać ...

Po cichu podszedłem bliżej. To było niesamowite! Na cokole stał młody, wysportowany chłopiec, uderzająco podobny do tego ze starych fotografii ze "Stolicy"! Zobaczcie zresztą sami!
[link widoczny dla zalogowanych]

Rzut oka z drugiej strony, potwierdził dodatkowo, że nie mogłem się mylić. Te same rysy, zaciętość i chęć zwycięstwa na twarzy młodego sportowca nie pozostawiały wątpliwości!
[link widoczny dla zalogowanych]

Byłem w szoku, ale postanowiłem zrobić zdjęcie temu dziewnemu zjawisku w nieco szerszym planie. Odszedłem więc na bok i wtedy znów dostrzegłem ruch ... .
W ostatniej chwili strzeliłem migawką - chłopiec-rzeźba spierniczał!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
W ułamku sekundy rozpłynął się jak zjawa, a ja stałem tam jak długi, zaskoczony całą sytuacją.

Po chwili pozbierałem się do kupy.
Obudziłem nawet śpiącego opodał, zmęczonego pracą i upałem miłego dżentelnmena na przyczepce.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapytałem, czy widział to co ja, ale powiedział tylko, bym ... oddalił się czym prędzej, bo inaczej to coś mi tam zrobi, rzucił jeszcze coś na temat mojej mamy, ale dokładnie nie usłyszałem co ...

Wiecie, gdyby nie te zdjęcia, to chyba myślałbym, że to wszystko mi się przyśniło ... .

W domu wymyśliłem, że przejdę się chyba w jakieś miejsca, gdzie stoją/stały "warszawianki" ... może kobitki też ożywają? Wink

Mam nadzieję!!! Smile

maciejszkocki

A dużo pyffa było? Laughing

WERTTREW

Młodzi, piękni sportowcy nie piją. Nic nie piją! I nie jedzą- uprzedzam następne pytanie!

Mohort

Chciałbym zauważyć, że domniemane skojarzenia miejsca i osób uwidocznionych na załączonym powyżej, pasjonującym niewątpliwie fotoreportarzu OZ są pozbawione rzeczywistych podstaw i nie mogą być użyte przeciwko tym osobom...

WERTTREW

No i co jeszcze? Może sakramentalne: że wszelkie podobieństwo jest przypadkowe?