Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

page

Zakładam nowy wątek nawiązujący w pewnym sensie do„Znalezione na e-bay'u” oraz „Fotek z Allegro”cieszących się dużym zainteresowaniem. Zdjęcia te pochodzą w większości z niemieckich portali. Jest tu jakaś prawidłowość. Autorzy tych zdjęć, żołnierze Wehrmachtu i innych formacji niemieckich na ogół już nie żyją, a ich krewni często w trzecim pokoleniu puszczają w obieg z jakimś tam zyskiem te niezwykłe wojenne pamiątki. Chętnie oglądam te „znaleziska”, szczególnie, że dotyczą Warszawy jeszcze nie zburzonej.
Niestety istnieje także popyt na zdjęcia szczególnie drastyczne jak egzekucje, gwałty zbiorowe itd z okresu likwidacji getta i powstania warszawskiego. Dwa lata temu ambasada polska w Niemczech zaprotestowała i proceder ustał lub zszedł „do podziemia”.
Dygresją „zdjęciową” pragnę zwrócić uwagę na jeszcze inne firmy aukcyjne, gdzie trafiają szczególnie interesujące varsaviana. Jeżeli wątek spotka się z życzliwym zainteresowaniem, mogę publikować ciekawsze znaleziska i tylko te na które uzyskałem zgodę właścicieli firm aukcyjnych.

W warszawskim PKiN-nie w dniach od 11 do 13 października miały miejsce „Targi numizmatyczne”. W ostatnim dniu odbyła się aukcja rzadkich numizmatów, zorganizowana przez Warszawski Oddział Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, do którego i ja należę. Jeden okaz szczególnie zwrócił moją uwagę.
Rzadki i nieznany dotąd medal z wizerunkiem Stanisława Kierbedzia, którego osoby na tym forum nie trzeba przedstawiać. Medal ten wybito dla jubilata z okazji sześćdziesięciolecia służby „państwu, nauce i sztuce”. Znane są odbitki tego medalu w mosiądzu, ale wystawiony w ofercie okaz to medal srebrny. Jest to zapewne jedyny znany egzemplarz i pierwszym jego właścicielem mógł być sam Stanisław Kierbedź.
Cena startowa 10 000 PLN szybko powędrowała do 23 500 PLN i nabywca, po dopłaceniu 10% wylicytowanej sumy (oplata aukcyjna) stał się właścicielem tego rzadkiego okazu. Szkoda, że medal nie trafił do Muzeum m. st. Warszawy. Polscy milionerzy jeszcze nie czują miłego obowiązku wspomagania kultury...
Nabyłem przy okazji kilka rzadszych przed denominacyjnych banknotów polskich.
Oto sam medal. Zwraca uwagę przepiękna, stara patyna:

Berjer

Wątek jest bardzo interesujący i myślę, że znajdzie uznanie wśród forumowiczów. Może też będzie zachętą dla innych aby zaprezentowali swoje zbiory.

Ja troszkę zbieram ale są to drobne egzemplarze wydawane współcześnie, więc nie stanowią atrakcji zasługującej na prezentację.

page

Na Trzeciej Aukcji Stacjonarnej zorganizowanej przez „Antykwariat Numizmatyczny Paweł Niemczyk” - wystawionych zostało wiele numizmatów, wśród nich dużo rzadkości. Jednak zdecydowanie najciekawszym okazem był złoty medal o wadze 50 dukatów z 1658 roku, wybity w Toruniu. UNIKAT. Pamiątka królewska. Mógłby uzupełnić zbiory zamkowe w Warszawie lub Krakowie. O ile wiem, trafił do zbioru prywatnego.

Aw.: Popiersie w wieńcu laurowym, w zbroi zdobionej na ramieniu głową lwa. Na piersi łańcuch Orderu Złotego Runa. Pod popiersiem inicjały IH (Jan Höhn, medalier gdański).
W otoku: IOANNES CASIMIRUS D G POLONIÆ & SUECIÆ REX & c
Rw.: Panorama ufortyfikowanego Torunia. Na pierwszym planie Jan Kazimierz przyjmuje kapitulację załogi szwedzkiej. Pod kartuszem z datą: MDCLVIII / XXX DECEMBER inicjały IH
W otoku: NUMINIS AUSPICYS ET REGIS FORTIBUS ARMIS THORUNIUM PRISCO
REDDITUR OBSEQUIO (dzięki łasce Bożej i mężnej armii królewskiej,
Toruń powraca pod dawne panowanie)
W okupowanym przez Szwedów Toruniu stacjonował garnizon szwedzki liczący 2420 żołnierzy, pod rozkazami generała Bartholda Hartwiga. Do wojska wcielono też kilkuset mieszczan toruńskich.
We wrześniu 1658 roku, pod Toruń napłynęły oddziały Jerzego Lubomirskiego, a wraz z nim królowa Ludwika Maria. Szturm generalny został przypuszczony w nocy z 16 na 17 listopada, zdobyto trzy bastiony osłaniające Toruń. Szturm ten przesądził o kapitulacji szwedzkiego garnizonu. W dniu 30 grudnia, garnizon szwedzki opuścił Toruń. Rada miasta, spodziewając się królewskiej wizyty w odzyskanym mieście, postanowiła uczcić powitanie króla emisją okolicznościowych monet i medali. Wybito dukaty oraz złote i srebrne medale. Stemple zostały zamówione u gdańskiego medaliera Jana Höhna starszego. Na medalu uwieczniono scenę wymarszu wojsk szwedzkich. Kapitulację odbiera Jan Kazimierz. Król wizytujący Toruń w Nowy Rok 1659 otrzymał złote egzemplarze o wadze aż 50 dukatów. Opisywany medal jest UNIKATEM na rynku numizmatycznym.
Wyśmienicie zachowany egzemplarz. Najwyższej klasy numizmat.
Stan : 1
Waga : 174,92 g
Metal : Au
Średnica : 69,0 mm
Cena startowa : 800 000 PLN

Cena uzyskana: 960 000 PLN
Do uzyskanej ceny należy doliczyć jeszcze opłatę
organizacyjną w wysokości 15% wylicytowanej ceny.

Powyższy tekst oraz obrazki zaczerpnięte z katalogu Trzeciej Aukcji Stacjonarnej.
PS Na rewersie u gory w "slonecznym", promienistym owalu hebrajski napis Jahfe

page

Warszawskie Centrum Numizmatyczne (WCN) zorganizowało kolejną 56 aukcję. Znalazłem dwie ciekawostki.
Asygnaty kontrybucyjne z 1942 i 1944 roku, wystawione na tą samą osobę. Ta druga być może związana jest z zamachem na gen. Kutscherę?

asygnacja kontrybucyjna na 25 złotych z 31.10.1942, numeracja 001637
Cena wylicytowana 170PLN

Świadectwo wykonania obowiązku kontrybucyjnego na 200 złotych z 2.02.1944, numeracja 000405,
wystawione dla Henryka Przyłęckiego z ul. Kolektorskiej 24, z pieczęcią instytucji inkasującej.
Cena wylicytowana 240PLN